sobota, 23 września 2017

Dlaczego latem nie przeczytałam więcej?

Chociaż od już od kilkunastu dni pogoda nas nie rozpieszcza, dopiero wczoraj powitaliśmy kalendarzową jesień. Kiedy w czerwcu temu robiłam czytelnicze podsumowanie wiosny, pisałam tam, że mam nadzieję latem przeczytać chociaż o kilka pozycji więcej. Wtedy mój skromny wyniki tłumaczyłam sesją i mnóstwem zaliczeń, nic więc dziwnego, że od wakacyjnych miesięcy oczekiwałam lepszego wyniku. Jednak po przeliczeniu książek, które przeczytałam w ciągu ostatnich trzech miesięcy okazuje się, że liczba ta zwiększyła się bardzo niewiele, bo o jedną pozycję. Trzynaście książek w trzy miesiące to nie jest wynik, na który liczyłam, lecz staram się pamiętać o tym, że nie czytam na wyścigi, a dla własnej przyjemności. Dlaczego zatem nie przeczytałam więcej? Myślę, że są dwa główne powody - praktyki i sesja poprawkowa. A tak prezentują się lektury, które umiliły mi ten letni czas*:





* Wykorzystane okładki pochodzą ze stron wydawnictw. Kolejność chronologiczna.

Pamiętam, że wiosną przodowały u mnie młodzieżówki. Tym razem jest ich zdecydowanie mniej, a pojawiło się więcej książek, które poruszają trudniejsze tematy. Jak wypadnie jesień? Na to pytanie nie znam jeszcze odpowiedzi, ale zdradzę, że mam w planach kilka kryminałów.

10 komentarzy :

  1. Bardzo ciekawe lektury. Gratuluję wyniku i życzę zaczytanej jesieni. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję wyniku. Wiele z tych książek znam i lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od wakacji przechodzę przez taką niechęć czytelniczą, że w okresie letnim przeczytałam tylko 3 pozycje, aż wstyd się przyznawać. Gratuluję wyniku i życzę równie zaczytanej jesieni! Z wymienionych przeczytałam tylko Powód by oddychać. Pozdrawiam!
    Osobliwe Delirium

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami tak jest, że w te miesiące, kiedy oczekuje się jakiś spektakularnych wyników, wychodzi słabiej. Ale grunt to czytać dla przyjemności!

    OdpowiedzUsuń
  5. czyli jesienią będzie za sprawą kryminałów mrocznie, ja raczej stawiam na coś weselszego :D ja nigdy nie zastanawiam się "dlaczego nie przeczytałam więcej", bo tak jak mówisz, nie liczy się ilość, a przyjemność :D pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Książki to nie wszystko, i tak jak piszesz najważniejsze, aby czerpać z przyjemność z czytania. Z Twojej listy znam tylko dwie powieści - "Powód by oddychać" oraz ""Blisko ciebie". Tej pierwszej nie wspominam zbyt pozytywnie, za to druga, jak na West przystało była świetna :D
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam książek przedstawionych przez Ciebie. Chciałabym przeczytać "Do trzech razy śmierć" :D 13 książek to i tak dużo! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niektóre czytałam heheh :*
    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/09/must-have-na-jesien-i-wishlista.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też mało co przeczytałam we wakacje. Pracowałam, odpoczywałam, miałam kurs na prawo jazdy. A z każdej wolnej chwili korzystałam nie na czytaniu, a na odpoczynku... ;]

    OdpowiedzUsuń
  10. Nauka bardzo skutecznie ogranicza czas na czytanie - po pierwszym miesiącu w liceum mój wynik już teraz mocno różni się od tego wakacyjnego. Masz jednak rację - nie czytamy na wyścigi :) Gratuluję wyniku!

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka