czwartek, 21 września 2017

[przedpremierowo] „Ślad po złamanych skrzydłach” - Sejal Badani

Informacje o książce:
TYTUŁ: Ślad po łamanych skrzydłach
AUTOR: Sejal Badani
TŁUMACZENIE: Barbara Kardel-Piątkowska
WYDAWNICTWO: Kobiece
ILOŚĆ STRON: 482



Rodzina powinna być zespojona miłością i szacunkiem przez wzgląd na to, co każda osoba wnosi do tej wzajemnej relacji. Powinna być jednością serc i dusz, gdzie nie ma miejsca dla strachu.



Po niedawnej lekturze książki „Żona mimo woli” zauważyłam, że podoba mi się wątek kultury hinduskiej w literaturze. Lubię dowiadywać się o innych tradycjach, a czytając o nich w powieściach mam z tego podwójną radość, ponieważ równocześnie mam okazję przeczytać ciekawą historię. Właśnie z tego powodu sięgnęłam po „Ślad po złamanych skrzydłach”.

Sonya wiele lat temu opuściła rodzinę, by odnaleźć własne miejsce w świecie. Nigdy nie planowała wrócić do domu, jednak kiedy dostaje wiadomość, że jej ojciec zapadł w śpiączkę niechętnie zmienia decyzję. Powrót przywołuje wiele wspomnień i powody, dla których zdecydowała się wyjechać. Jednak nie tylko Sonya ucieka przed przeszłością - również jej siostry i matka pragną zapomnieć o tym, co było kiedyś. Każda z nich ma na to inny sposób, lecz choć bardzo starają się zapomnieć o przeszłości, pewne wydarzenia pozostawiły w nich niezmywalny ślad.

Leżący w śpiączce Brent nie może już teraz nic powiedzieć ani zrobić, jednak w przeszłości powiedział i zrobił wystarczająco dużo, by odcisnęło to piętno na jego rodzinie. Już z okładkowego opisu dowiadujemy się, że był on zarówno ofiarą, jak i oprawcą. Chociaż to nie on jest głównym bohaterem powieści, to historia każdej z czterech kobiet, które mamy okazję poznać bliżej, jest wynikiem jego zachowania.

Sejal Badani stworzyła powieść, która w idealny sposób pokazuje wpływ przeszłości na dalsze życie. Poznajemy cztery bohaterki i choć większa część akcji poświęcona jest teraźniejszości, to w książce znajdziemy też fragmenty wspomnień kobiet. Ciekawym pomysłem było poprowadzenie narracji. Poszczególne rozdziały poznajemy z perspektywy innej bohaterki, lecz te z punktu widzenia Sonyi i Trishy są pisane narracją pierwszoosobową, zaś rozdziały poświęcone Marin i Renee mają narrację trzecioosobową. 

Jest to książka, która jest poświęcona przede wszystkim przemocy domowej. Może nie jest to temat tabu, ale niestety zbyt rzadko o nim słyszymy, a ofiary często milczą. Taki obraz dostajemy też tutaj. Kobiety nie chcą mówić o tym, co spotkało je w przyszłości, a ukrywając tę prawdę przed światem ranią siebie, bo nie pozwalają bliskim sobie pomóc. Rodzi to wiele nieporozumień i niedopowiedzeń. Także czytelnik nie wie wszystkiego od razu, tajemnice skrywane przez kobiety, ukryte są również przed odbiorcą. 

Autorka niewątpliwie starła się ukazać, jak trudno jest żyć z takim bagażem, poprosić o pomoc, czy nawet przyznać się do cierpienia. Śledząc losy każdej z bohaterek widzimy, że nie potrafią one samodzielnie zmierzyć się z demonami przeszłości, co cały czas zaburza ich aktualne życie i relacje z innymi ludźmi. Pani Badani dobrze rozwinęła tę wątek, a tworząc tajemnice, które poznajemy wraz z rozwojem wydarzeń, sprawiła lekturę interesującą.

Jednak poza ciekawą fabułą pojawia się również cała gama emocji, która towarzyszy podczas lektury. Nie łatwo jest czytać o przemocy, zwłaszcza wobec bezbronnych dzieci. Każda strona, na której autorka pisała o biciu czy wyzywaniu może sprawdzić odbiorcy psychiczny ból. Czytelnik nie pozostanie obojętny na historię, którą tu dostaje.

Jak wspomniałam na początku, sięgnęłam po tę historię głównie ze względu na wątek kultury hinduskiej. Rodzina Sonyi pochodzi z Indii, jej siostry właśnie tam się urodziły, a ona przyszła na świat już po przyjeździe do Ameryki. Nie ukrywam, że liczyłam tu na więcej informacji kulturowych, lecz tych było tu niewiele. Pojawiły się nazwy kulturowe, temat aranżowanych małżeństw, a także kilka innych elementów, jednak w całej historii było tego niewiele. Faktem jest, że nie to było sensem powieści, jednak pod tym względem byłam nieco rozczarowana.

O tej książce można powiedzieć wiele - wciągająca, poruszająca, nieco tajemnicza i szokująca. Porusza trudny temat i pokazuje, jak ważna jest prawda i rozmowa. Ukrywanie do niczego nie prowadzi, a może być zgubne w skutkach - to droga na skróty. Myślę, że w tej historii odnajdą się osoby lubiące literaturę obyczajową i kobiecą. 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!

8 komentarzy :

  1. Powiem tak ksiązka ma wspaniałą okładkę, fabuła też niczego sobie. Ale jest w niej jeszcze cos co jakoś nie zrobiło we mnie takie wow :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/09/komplet-dresowy-disneya.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na swój egzemplarz, jestem jej bardzo ciekawa! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi całkiem ciekawie. ;) Chociaż szkoda, że tak mało w niej wątku tej kultury hinduskiej. xd
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  4. Literatura obyczajowa i kobieca to nie moja klimaty, ale ta książka zainteresowała mnie na tyle, że umieściłam ją u siebie w zapowiedziach. Coś mnie w niej intryguje, jednak myślę, że sięgnę po nią może za kilka lat, gdy mój gust czytelniczy zmieni się na bardziej poważny i "realistyczny:, czyli z fantastyki na obyczajówki :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem na tak. Lubię tę tematykę, a minimalizm tej okładki przekonuje mnie do końca. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widząc recenzję w Liście czytelniczej bloggera myślałam, że będę czytać o fantasy, bo tak sugeruje okładka, ale pozytywnie się zaskoczyłam, bo tego się nie spodziewałam. Myślę, że czuję się przez ciebie zaciekawiona i zaintrygowana, ale jakoś ostatnio nie mam ochoty na takie ambitniejsze lektury. Może kiedyś, ale na razie po tę książkę nie sięgnę, jednak wpisuję na listę, bo zdecydowanie brzmi dobrze. :D

    Recenzje Koneko

    OdpowiedzUsuń
  7. Podpisujemy się właściwie pod każdym słowem Twojej recenzji. "Ślad po złamanych skrzydłach" to książka wciągająca, poruszająca, nieco tajemnicza i z pewnością fascynująca kulturą hinduską. Zdecydowanie polecamy ją na jesienne wieczory, szczególnie jeśli ktoś ceni sobie emocjonalne przeżycia podczas czytania. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten blog poleciła mi moja przyjaciółka. Muszę przyznać że ten blog pod każdym kątem jest bardzo ciekawy i to mega ciekawy.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka