AUTOR: Arthur Conan Doyle
TŁUMACZENIE: tłumacz nieznany
TŁUMACZENIE: tłumacz nieznany
WYDAWNICTWO: MG
ILOŚĆ STRON: 178
Zapewne każdy miłośnik kryminałów sięgnął przynajmniej po jedno dzieło Arthura Conan Doyle'a. Sherlocka Holmesa przedstawiać nikomu nie trzeba, a jednak ja do tej pory nie przeczytałam żadnej książki z udziałem tego słynnego detektywa. Tym bardziej lektura „Psa Baskerville'ów” była dla mnie zagadką, a to od niej zależało, czy zdecyduję się sięgnąć po resztę twórczości szkockiego pisarza.
W świecie jest dużo rzeczy jasnych, na które jednak nie zwraca się uwagi.
Zapewne każdy miłośnik kryminałów sięgnął przynajmniej po jedno dzieło Arthura Conan Doyle'a. Sherlocka Holmesa przedstawiać nikomu nie trzeba, a jednak ja do tej pory nie przeczytałam żadnej książki z udziałem tego słynnego detektywa. Tym bardziej lektura „Psa Baskerville'ów” była dla mnie zagadką, a to od niej zależało, czy zdecyduję się sięgnąć po resztę twórczości szkockiego pisarza.
Charles Baskerville umiera w niejasnych okolicznościach — jego ciało zostaje znalezione przy moczarach, a nieopodal widać ślady łap zwierzęcia. Przywodzi to na myśl legendę krążącą po rodzie Baskerville'ów — o ogromnym psie, który prześladuje tę rodzinę. Kiedy sprawa trafia do Sherlocka, ten postanawia, że rozwiąże zagadkę. Niedługo do posiadłości Baskerville Hall ma przyjechać Henry, a za radą detektywa będzie mu towarzyszyć jego pomocnik, doktor Watson.
To właśnie ten ostatni jest narratorem powieści i relacjonuje nam wszystkie wydarzenia, które towarzyszyły mu od początku przejęcia sprawy śmierci Charlesa Baskerville'a. Przez sporą część powieści to właśnie jego poczynania śledzimy, tym samym spycha on postać Sherlocka Holmesa na bok. Nie sposób jednak nadmienić, że Holmes pomimo nieobecności przez pewną część utworu nadal jest znaczącą postacią, gdyż to on stał się pomysłodawcą poprowadzenia śledztwa, jak i ostatecznie rozwiązał zagadkę.
Początkowo akcja toczy się w Londynie, jednak później wraz z bohaterami przenosimy się do posiadłości Baskerville Hall. Tam poznajemy pozostałych bohaterów powieści wraz z krótką ich charakterystyką. Tym samym każda postać nabiera znaczenia dla historii, a czytelnik o każdej z nich potrafi powiedzieć coś charakterystycznego, bowiem kreacja poczyniona przez Doyle'a pozwala na zapamiętanie istotnych cech konkretnych osób.
Chociaż akcja mknie do przodu i nie ma miejsca na nudę, nie sposób pogubić się w historii dzięki uczynieniu narratorem Watsona. Jest to o tyle istotne, że gdyby narratorem był sam Sherlock Holmes, nie bylibyśmy w stanie nadążyć za jego tokiem myślenia. Jego przyjaciel zaś, choć oczywiście również stara się łączyć fakt i wysuwać odpowiednie wnioski, popełnia błędy i tak jak czytelnik nieraz nie rozumie poczynań Sherlocka.
Sama historia jest nie tylko ciekawa, ale również intrygująca i tajemnicza. Przerażające odgłosy, ślady łap i nadal niewyjaśniona śmierć Charlesa potrafią wywołać u czytelnika niepokój, a nawet strach. Obecne intrygi i rodzinna legenda dodają dreszczyku emocji, a poznawanie przeszłości bohaterów urozmaica całą historię.
„Pies Baskerville'ów” to niewątpliwie klasyka kryminału, więc oczywiste jest, że polecam ją miłośnikom tego gatunku. Jeśli zaś zastanawiacie się, czy jest to dobra pozycja do rozpoczęcia przygody z Sherlockiem, to nadmienię, że mnie zachęciła, by więcej poczytać o jego perypetiach.
Za egzemplarz dziękuję portalowi Secretum.pl!
Nie dla mnie książka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/czarny-dresowy-komplecik.html
Racja, gdyby to Sherlock był narratorem, chyba byśmy powariowali od nadmiaru informacji i pogubili się w jego szalonym toku myślenia. Dlatego bardzo dobrze, że to Watson prowadzi nas przez tą powieść. Mam na swojej półce całą ogromną Księgę Wszystkich Dokonań Sherlocka Holmesa i jestem dopiero na początku, ale już mi się podoba. Uwielbiam kryminały, więc jest to coś idealnie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
Klasyka ktora warto znac. Uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńKlasyk owszem, ale nie mam na niego teraz ochoty. ;)
OdpowiedzUsuńCzy to jakieś wyzwanie 2017 pod tytułem: Przeczytam "Psa Baskerville'ów"? Odwiedziłam dzisiaj kilka blogów i wiele osób w ostatnim czasie czytało właśnie tę książkę. Może gdyby to była nowość, to jeszcze rozumiałabym, ale tak? :)
OdpowiedzUsuńA Arthura Conana Doyle uwielbiam. Czekam na nadmiar wolnego czasu (emerytura?), żeby przeczytać wszystko Sherlockowe od deski do deski! :)
Przypuszczam, że jest to spowodowane tym, że teraz wydawnictwo MG wydało tę książkę w nowym wydaniu :)
UsuńSwój egzemplarz mam tyle, że w innym wydaniu i powiem, że historia jest naprawdę niezła, ale mnie u Doyle'a denerwuje albo raczej zniechęca styl pisania. Z jednej strony czytelnik wszystko wie itd., ale ten język potrafi być też toporny, czego nie lubię. Pozdrawiam, Wielopasja
OdpowiedzUsuńMnie również bardzo podobała się ta historia. :) Kryminał z dreszczykiem - może obecnie nie jest to nic wyjątkowego, ale w czasach, w których została napisana książka, było to coś bardzo oryginalnego. :)
OdpowiedzUsuń