czwartek, 22 grudnia 2016

JESIEŃ 2016 | Podsumowanie czytelnicze

Pod koniec września rozpoczęła się kalendarzowa jesień, teraz mamy już zimę - czas więc, by podsumować minione trzy miesiące. Jesień wypadła zdecydowanie gorzej, niż lato, jednak nie było to dla mnie zaskoczeniem. Ostatnie miesiące były dla mnie czymś nowym - rozpoczęłam studia, a co się w tym wiąże, przeprowadziłam się. Mam teraz znacznie miej czasu, więcej nauki i obowiązków, zatem czytelnicze wyniki nie są szczególnie porywające.


Nie zamierzam jednak narzekać, jak to ja mało przeczytałam, bo wiem, że przeczytałam tyle, ile mogłam. Nie były to też lektury o ambitnej treści, raczej coś, co pomogło mi na chwilę odpocząć, między czytaniem poszczególnych działów anatomii. Czytałam między wykładami, jeśli była możliwość to w drodze na uczelnię, a czasem także przed snem. W sumie nazbierało się 12 pozycji, a były to:

Pamiętnik | Never Never | Ta chwila

Sięgnęłam w końcu po kolejne dzieło Sparksa i cieszę się, że w końcu przeczytałam pierwowzór tego cudownego filmu. Liczyłam na trochę więcej emocji podczas czytania, ale i tak lekturę zaliczam do udanych. O „Never Never” pisałam już na blogu, także odsyłam do recenzji. Zaś „Ta chwila” to moje drugie spotkanie z twórczością Guillaume Musso i z pewnością nie ostatnie.


„Drugi oddech” udało mi się jakiś czas temu upolować w Carrefourze za parę złotych. Myślę, że warto sięgnąć po tę książkę, by poznać całą historię bohaterów filmu „Nietykalni”. Powieść Lisy De Jong jest lekka i przyjemna, pomimo tego, że porusza poważne tematy. Z kolei „Wioska morderców” była bardzo intrygującą i wciągającą pozycją.


Trylogia ta została okrzyknięta mianem fenomenalnej i choć nie zgadzam się z takim stwierdzeniem to myślę, że jeśli ktoś szuka lekkiej i niezobowiązującej serii, książki te będą dobrym wyborem.

Seniorzy w natarciu | Alice's Adventures in Wonderland | Baśnie Braci Grimm dla dorosłych i młodzieży

Historia mieszkańców domu seniora to świetna opowieść, przy której można się pośmiać. O przygodach Alicji czytałam w oryginale, co było dla mnie nie lada wyzwaniem, ale dzięki świetnemu wydaniu, miałam bardzo ułatwione zadania. I ostatnia książka - powrót do dzieciństwa, lecz tym razem z nieco brutalniejszymi opisami, o czym już niedługo napiszę.

Tyle. Ja jestem zadowolona z wyniku, choć mam nadzieję, że w zimę, zwłaszcza w okresie świątecznym uda mi się przeczytać nieco więcej.

Wszystkie okładki pochodzą ze stron wydawnictw.

20 komentarzy :

  1. Przydałoby się przeczytać "Pamiętnik", ale jakoś nie mogę się zabrać za tę książkę. Boję się, że wypłacze sobie oczy ;P
    Zaczytanej zimy!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie o dziwo nie płakałam, jednak sporo osób mocno się wzrusza przy tej lekturze :) Dziękuję!

      Usuń
  2. Szczerze, to sama nie przeczytałam więcej - masz rację, jednak nauka dużo "daje" do wolnego czasu i czasami ciężko odetchnąć. Jednakże widzę, że miałaś przed sobą bardzo interesujące pozycje! Z wymienionych czytałam jedynie "Czy wspominałam, że Cię kocham?" i odebrałam ją jako luźną, niezobowiązującą lekturę.
    Pozdrawiam i zapraszam na recenzję "Rozkazu zagłady"! pattbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, to właśnie taki typ tej książki, więc jest idealny dla osoby, która podczas czytania chce odpocząć :)

      Usuń
  3. Świetne książki <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. I prawidłowo, masz z czego być zadowolona :)
    Czekam z niecierpliwością na "Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię" w ramach Book Tour :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Drugi oddech" czytałam, ale zdecydowanie wolę film "Nietykalni". Ekranizacja była moim zdaniem o wiele bardziej poruszająca i wydaje mi się, że lepiej została tam nakreślona relacja Philippe'a i Abdela :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poniekąd się z Tobą zgadzam, dlatego książkę nazwałabym takim dopełnieniem filmu :)

      Usuń
  6. Niektóre pozycje nam się pokryły, a reszta z tego co widzę to wiele perełek :) Kilka tytułów dopisuję do siebie.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam tu tylko "Czy wspominałam, że cię kocham" i zgadzam się z twoją opinią - nie pasuje do niej miano fenomenalnej, ale zdecydowanie jest to miła, lekka lektura na jeden raz :)
    Buziaki i wesołych świąt!
    BOOKBLOG

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo widzę tutaj książkę od wydawnictwa zesłownikiem :) Sama miałam do czynienia z książkami od nich i bardzo przyjemnie się je czyta :) Nominowałam Cię do Przygotowania do Świąt Book TAG byłoby mi miło gdybyś odpowiedziała na pytania ;)
    Pozdrawiam!
    http://loony-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, dzięki podręcznemu słownikowi nie ma problemu z czytaniem :)
      Dziękuję za pamięć przy nominacji, jednak ja na blogu nie publikuję tagów :)

      Usuń
  9. Ładne książki i ładny wynik. Trylogia Dimili jest rewelacyjna. Pamiętnik Sparksa fenomenalny i moim zdaniem najlepszy z całego jego dorobku. Najnowszej powieści Musso jeszcze nie czytałam, ale po prostu kocham jego pióro i czytam wszystko to, czego jeszcze dotychczas nie spotkałam w bibliotece. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny wynik. Muszę w końcu zabrać się za twórczość Sparksa. " Never never" czytałam, jako jedyną książkę z tych które wymieniłaś ;/ "Ta chwila" ma piękną okładkę i od dawna na nią poluję xD Za to o trylogii Estelle Maskame wiele dobrego słyszałam. Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama kiedyś chciałam przeczytać Pamiętnik, po filmie, ale jakoś nie było mi po drodze. Czytałam także dwie części Dimily, jak napisałaś nie jest to fenomenalna seria, ale mi się nawet podobała. Twórczość Musso bardzo lubię, więc polecam inne jego książki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja zawsze trochę inaczej odczuwam pory roku i dla mnie pod koniec listopada zaczyna się już zima :D
    Trylogię "Czy wspomniałam, że..." mam w planach.
    Pozdrawiam, Ola
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zupełnie nic z tego nie znam i... trudno mi się przez to do czegokolwiek odnieść :c Wiem jedynie, że musiałabym przynajmniej jedną ksiązkę Sparksa w końcu przeczytać: nie są to moje klimaty, ale w końcu jest tak znany, że chyba warto coś od niego poznać. Zwłaszcza, że ani to długie, ani ciężkie.
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka