AUTOR: Estelle Maskame
TŁUMACZENIE: Anna Dobrzańska, Joanna Wasilewska
TŁUMACZENIE: Anna Dobrzańska, Joanna Wasilewska
WYDAWNICTWO: Feeria Young
ILOŚĆ STRON: 364
Czy wspominałam, że Cię kocham? | Czy wspominałem, że Cię potrzebuję? | Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?
Bo kiedy naprawdę na kimś ci zależy, to chcesz, żeby ten ktoś dobrze się czuł - odpowiadam. - Właśnie to robisz, kiedy kogoś kochasz.
Czy wspominałam, że Cię kocham? | Czy wspominałem, że Cię potrzebuję? | Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?
RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY Z PIERWSZEGO I DRUGIEGO TOMU!
Jeśli czytaliście moje recenzje wcześniejszych tomów, to wiecie, że pomimo wielu wad tej serii, jestem ciekawa tego, co wydarzy się w ostatniej części historii przybranego rodzeństwa. Autorka postanowiłam bowiem zakończyć drugi tom tak, że czytelnik sam zastanawia się, co będzie dalej, a jak wiadomo, by poznać dalsze losy bohaterów, jedynym wyjściem jest sięgnięcie po lekturę.
Eden myślała, że gdy wyjawią rodzinom sekret o łączącym ich uczuciu, najgorsze będą mieć za sobą, a z brakiem akceptacji ze strony ojca poradzą sobie wspólnie. Jednak niespodziewany wyjazd Tylera tylko pogarsza sytuację. Nastolatka sama musi radzić sobie ze złośliwymi uwagami, pogardliwymi spojrzeniami i otaczającą ją z każdej strony obmową. Z początku czekała na Tylera, lecz wraz z upływającym czasem była coraz bardziej na niego wściekła i przestała marzyć o jego powrocie. Wręcz przeciwnie — nie chciała już nigdy go zobaczyć. Jednak pewnego dnia chłopak wraca do miasta, a wtedy już nic nie jest jasne.
Ostatnia książka o przygodach Eden i Tylera dzieje się trzy lata po ich pierwszym spotkaniu w Santa Monica. Jak wiadomo, wśród młodych osób jest to ogrom czasu, podczas którego każde wydarzenie jest istotne dla rozwoju. Jest to okres, kiedy ludzie próbują odnaleźć się w otaczającym świecie, budują więzi międzyludzkie, coraz poważniej myślą o swojej przyszłości, a co za tym idzie — dojrzewają. Czytając „Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?” widziałam dużą różnicę pomiędzy zachowaniem bohaterów w pierwszej i ostatniej części. O ile we wcześniejszych tomach Eden irytowała mnie swoim brakiem odpowiedzialności, uczciwości i podejmowaniem nieodpowiednich decyzji, teraz takich sytuacji było zaledwie kilka. Dziewczyna zmieniła się bardzo na plus i na kolejnych stronach powieści mogłam przekonać się, że stała się osobą rozsądną, a sama kibicowałam głównej bohaterce. Zauważalna jest także zmiana Tylera, którego w pierwszym tomie poznaliśmy jako typowego bad boya, który nie panuje nad agresją i chyba nikt nie chciałby mieć w nim wroga.
Autorka pokazując nam zmiany zachodzące w bohaterach, wskazuje nie tylko na to, że każdy człowiek może się zmienić, ale także i na to, że aby taka zmiana zaszła, potrzeba czasu, nieraz pomocy i wsparcia innych, a nade wszystko poznania przyczyny takiego zachowania.
Bardzo miło było spotkać również pozostałych bohaterów. Obecność niektórych z nich była dla mnie ogromnym zaskoczeniem, lecz nie była ona nieuzasadniona. Każda z pojawiających się postaci odgrywa jakąś rolę — mniejszą lub większą, zatem nie można zarzucić autorce kreowania niepotrzebnych osób.
Ważnym wątkiem pojawiającym się w powieści jest rodzina. Ojciec Eden już wcześniej traktował córkę z pewną rezerwą, a nawet przez kilka lat nie utrzymywał z nią kontaktu. Jednak to wiadomość o związku Eden z przybranym bratem przesądziła o ich relacji. Brak rozmów, zaufania i wsparcia powoduje narastające w rodzinie kłótnie. Autorka przedstawia nam próbę naprawy rodzinnych więzi, a także wskazuje, jak ważne są one w naszym życiu. W związku z tym pojawia się także temat zrozumienia i wybaczenia, które są kluczowymi czynnościami na drodze do zgody i porozumienia. Bez rozmowy, szczerości i uczciwości nie można zbudować poprawnych relacji.
Pomimo niezaprzeczalnych przesłań, nie można zapomnieć, że mamy do czynienia z romansem młodzieżowym. Jest to przede wszystkim niezobowiązująca lektura, przy której czytelnik ma miło spędzić czas i oderwać się od rzeczywistości. Akcja nie jest skomplikowana, momentami nawet odnosiłam wrażenie, że nic się nie dzieje, gdyż wydarzenia są łatwe do przewidzenia. Jednak jeśli na coś takiego nastawi się czytelnik, to zaskoczenia nie będzie, a jedynie przyjemność z czytania.
Książkę uważam za nieco lepszą od poprzednich tomów, dojrzalsi bohaterowie byli niewątpliwie atutem, a przekaz autorki pozwoli młodym odbiorcom na zrozumienie wartości ważnych w życiu. Starsi czytelnicy mogą się trochę nudzić, gdyż Estelle Maskame kieruje swoją trylogię głównie do młodzieży.
Eden myślała, że gdy wyjawią rodzinom sekret o łączącym ich uczuciu, najgorsze będą mieć za sobą, a z brakiem akceptacji ze strony ojca poradzą sobie wspólnie. Jednak niespodziewany wyjazd Tylera tylko pogarsza sytuację. Nastolatka sama musi radzić sobie ze złośliwymi uwagami, pogardliwymi spojrzeniami i otaczającą ją z każdej strony obmową. Z początku czekała na Tylera, lecz wraz z upływającym czasem była coraz bardziej na niego wściekła i przestała marzyć o jego powrocie. Wręcz przeciwnie — nie chciała już nigdy go zobaczyć. Jednak pewnego dnia chłopak wraca do miasta, a wtedy już nic nie jest jasne.
Ostatnia książka o przygodach Eden i Tylera dzieje się trzy lata po ich pierwszym spotkaniu w Santa Monica. Jak wiadomo, wśród młodych osób jest to ogrom czasu, podczas którego każde wydarzenie jest istotne dla rozwoju. Jest to okres, kiedy ludzie próbują odnaleźć się w otaczającym świecie, budują więzi międzyludzkie, coraz poważniej myślą o swojej przyszłości, a co za tym idzie — dojrzewają. Czytając „Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?” widziałam dużą różnicę pomiędzy zachowaniem bohaterów w pierwszej i ostatniej części. O ile we wcześniejszych tomach Eden irytowała mnie swoim brakiem odpowiedzialności, uczciwości i podejmowaniem nieodpowiednich decyzji, teraz takich sytuacji było zaledwie kilka. Dziewczyna zmieniła się bardzo na plus i na kolejnych stronach powieści mogłam przekonać się, że stała się osobą rozsądną, a sama kibicowałam głównej bohaterce. Zauważalna jest także zmiana Tylera, którego w pierwszym tomie poznaliśmy jako typowego bad boya, który nie panuje nad agresją i chyba nikt nie chciałby mieć w nim wroga.
Autorka pokazując nam zmiany zachodzące w bohaterach, wskazuje nie tylko na to, że każdy człowiek może się zmienić, ale także i na to, że aby taka zmiana zaszła, potrzeba czasu, nieraz pomocy i wsparcia innych, a nade wszystko poznania przyczyny takiego zachowania.
Bardzo miło było spotkać również pozostałych bohaterów. Obecność niektórych z nich była dla mnie ogromnym zaskoczeniem, lecz nie była ona nieuzasadniona. Każda z pojawiających się postaci odgrywa jakąś rolę — mniejszą lub większą, zatem nie można zarzucić autorce kreowania niepotrzebnych osób.
Ważnym wątkiem pojawiającym się w powieści jest rodzina. Ojciec Eden już wcześniej traktował córkę z pewną rezerwą, a nawet przez kilka lat nie utrzymywał z nią kontaktu. Jednak to wiadomość o związku Eden z przybranym bratem przesądziła o ich relacji. Brak rozmów, zaufania i wsparcia powoduje narastające w rodzinie kłótnie. Autorka przedstawia nam próbę naprawy rodzinnych więzi, a także wskazuje, jak ważne są one w naszym życiu. W związku z tym pojawia się także temat zrozumienia i wybaczenia, które są kluczowymi czynnościami na drodze do zgody i porozumienia. Bez rozmowy, szczerości i uczciwości nie można zbudować poprawnych relacji.
Pomimo niezaprzeczalnych przesłań, nie można zapomnieć, że mamy do czynienia z romansem młodzieżowym. Jest to przede wszystkim niezobowiązująca lektura, przy której czytelnik ma miło spędzić czas i oderwać się od rzeczywistości. Akcja nie jest skomplikowana, momentami nawet odnosiłam wrażenie, że nic się nie dzieje, gdyż wydarzenia są łatwe do przewidzenia. Jednak jeśli na coś takiego nastawi się czytelnik, to zaskoczenia nie będzie, a jedynie przyjemność z czytania.
Książkę uważam za nieco lepszą od poprzednich tomów, dojrzalsi bohaterowie byli niewątpliwie atutem, a przekaz autorki pozwoli młodym odbiorcom na zrozumienie wartości ważnych w życiu. Starsi czytelnicy mogą się trochę nudzić, gdyż Estelle Maskame kieruje swoją trylogię głównie do młodzieży.
Za egzemplarz tej książki dziękuję księgarni internetowej PanTomasz.pl!
Tą serię niestety nadal mam przed sobą. Ciągle jakaś recenzja mnie kusi. W końcu muszę się za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszam do nas 😍
Świat oczami dwóch pokoleń
Książką jest świetna <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Czytałam i nawet u mnie jest recenzja. ;D Lubię tę trylogię i też co tu ukrywać, po oddaniu 5 litrów krwi, zrobię sobie tatuaż, który prawdopodobnie będzie na nadgarstku w ramach nagrody z napisem: No te rindas. :)
OdpowiedzUsuńCoraz więcej recenzji tej książki czytam i coraz bardziej się do niej przekonuję ;)
OdpowiedzUsuńSpojrzenie EM
Jestem po drugiej części, więc na pewno sięgnę po ostatnią już część. :)
OdpowiedzUsuń