czwartek, 21 grudnia 2017

Do zobaczenia za rok, jesieni!


Kiedy mniej więcej rok temu zaczęłam robić trzymiesięczne podsumowania czytelnicze, okazało się, że najmniejszą liczbą książek, które jestem w stanie przeczytać w takim czasie jest dwanaście. Wychodzi średnio po cztery na miesiąc i rzeczywiście przez ostatni rok zazwyczaj tak bywało. Tym razem jednak mój wynik jest zdecydowanie mniejszy - tegoroczną jesienią przeczytałam siedem książek. Oto i one*:


Mroczne zakamarki | Martwy błękit



* wszystkie okładki pochodzą ze stron wydawnictw

Planując lektury na jesień, byłam przekonana, że minie mi ona pod znakiem kryminałów. Wyszło jednak inaczej, natomiast mam nadzieję, że zaległe lektury przeczytam w czasie przerwy zimowej. Wolę jednak już nic nie planować, bo jak widać niezbyt mi to wychodzi :)

5 komentarzy :

  1. "Psiego najlepszego" <3 Mój jesienny wynik pewnie jest podobny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje wyniku! Jestem ciekawa dwóch ostatnich książek świątecznych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie czytam "Światło w Cichą Noc" - świetna książka. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ważne ile, ważne, że czytałaś! Z czasem wolnym bywa różnie, więc faktycznie czasem lepiej nie planować z wyprzedzeniem. Jednak w trakcie przerwy świątecznej, kiedy pierwszy raz od bardzo dawna nie muszę myśleć o szkole, mam zamiar przeczytać najwięcej, ile się da :) Co do przeczytanych przez Ciebie książek, czytałam tylko Szczęście w miłości, które całkiem mi się podobało :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
  5. Maresi i Światło też czytałam. To drugie było dla mnie totalnym zaskoczeniem. ;]

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka