sobota, 29 października 2016

„Ta dziewczyna” - Colleen Hoover

Informacje o książce:
źródło
TYTUŁ: Ta dziewczyna
AUTOR: Colleen Hoover
TŁUMACZENIE: Jarosław Mikos
WYDAWNICTWO: W.A.B.
ILOŚĆ STRON: 339



Miłość i nienawiść mimo swojej przeciwstawnej natury, są uczuciami wypływającymi z namiętności.






RECENZJA NIE ZAWIERA SPOILERÓW Z POPRZEDNICH CZĘŚCI

Jako że nie chcę Wam zdradzać szczegółów z pierwszej i drugiej części, nie będę się zbytnio rozwodzić nad fabułą, napiszę jedynie, jak zbudowana jest powieść i od razu przejdę do moich odczuć.

Nazwanie „Tej dziewczyny” kontynuacją przygód Layken i Willa jest trochę na wyrost, chociaż owszem — mamy tu przedstawione ich dalsze losy, jednak znaczna część powieści to powrót do wydarzeń z „Pułapki uczuć”. Jeśli czytaliście książki, to wiecie, że pierwsza część jest opisana z punktu widzenia Layken, druga — Willa. I właśnie dlatego, że nie czytelnik nie wiedział, jak to wszystko wyglądało z punktu widzenia Willa, pani Hoover zdecydowała się opisać jego wspomnienia z ostatnim tomie.

Przyznam, że sięgając po tę powieść, liczyłam raczej na kontynuację, dalsze przygody i coś, co mnie zaskoczy. To, co dostałam, było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Dobrze, że od przeczytania pierwszej części minął prawie rok, zatem przypomnienie sobie początków znajomości Layken i Willa było czymś przyjemnym, ale jeśli ktoś byłby świeżo po lekturze poprzednich tomów, mogłoby go nudzić. I choć rzeczywiście dowiadujemy się o rzeczach, o których nie było mowy w „Pułapce uczuć”, to momentami miałam wrażenie, że książka jest pisana na siłę, byleby stworzyć trylogię — zresztą podstawę historii autorka już miała, musiała tylko trochę pozmieniać, i gotowe!

Książka sama w sobie nie była zła, czytało się przyjemnie, a powrót do ulubionych bohaterów wywołał u mnie uśmiech. Jednak autorka troszkę mnie rozczarowała, wystarczyłoby, by wstawki z teraźniejszości były troszkę dłuższe, a czerpałabym o wiele więcej przyjemności z lektury. Colleen Hoover nadrobiła trochę epilogiem, ale nie można powiedzieć, że był on jakiś zaskakujący.

Cieszyłam się, że po raz kolejny pojawił się slam. Część pamiętałam z pierwszej części, ale były także takie utwory, które czytelnik dostał po raz pierwszy. Jak zwykle był od pełny uczuć i pozwolił lepiej poznać to, co przeżywali bohaterowie.

No i Will. Mój ideał. W każdej części zakochuję się w nim coraz bardziej. Tak, wiem, on jest bardzo idealizowany, ale trudno. On był wystarczającym powodem, bym sięgnęła po tę powieść.

Cóż, ostatnia część tej trylogii w moim odczuciu była nieco słabsza, niż pozostałe tomy, niemniej jednak dla miłośników Willa i Layken będzie to miły powrót do ich świata. Brakowało mi jedynie jakiegoś większego zaskoczenia, natomiast w powieści można znaleźć momenty wzruszenia, które tak na dobrą sprawę są w romansach ważniejsze, niż zaskoczenia.

8 komentarzy :

  1. Ostatnio cały czas zalewają mnie recenzje książek pani Hoover, a ja tak bardzo się z nią nie polubiłam... jej autorstwa czytałam dwie książki, m.in. "Pułapkę uczuć" i cóż mogę powiedzieć, że nie za bardzo zaiskrzyło między mną i bohaterami oraz autorką. Z twojej recenzji wynika, że 3 tom jest słabszy więc w sumie nie mam czego żałować, że nie kontynuowałam czytania.

    Pozdrawiam
    Kejt_Pe
    ukryte-miedzy-wersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Cała seria przede mną, kiedyś na pewno przeczytam, ale nie łudzę się, że będzie lepsza od Ugly Love czy Maybe someday. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam "Pułapkę uczuć" - bardzo mi się podobała, jednak nie wiem czy sięgnę po kolejne części z serii ;).

    Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cały czas wpadam na coś nowego wydanego przez autorkę.. Zanim zabiorę się za tą książkę, to chciałabym najpierw przeczytać pierwsze tomy :)

    Pozdrawiam
    I feel only apathy


    OdpowiedzUsuń
  5. Mi podoba się ta książka bardzo <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam ;) I wiesz co? Moim zdaniem była dużo, DUŻO lepsza niż część druga. Ta mnie dopiero zanudziła na śmierć! :O

    Pozdrawiam ciepło,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja ciągle sobie obiecuje, że przeczytam cokolwiek Hoover i ciągle brak mi czasu.. :C na koncie mam jedynie jedną jej książkę, która przypadła mi do gustu i chciałabym przeczytać jeszcze coś jej, zobaczyć czy też mi się spodoba, czy schemat oklepany.. ALE KIEDY?! :C

    Pozdrawiam ;)
    https://swiatraven.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym zagłębić się w twórczość Colleen Hoover, jednak zawsze wybieram inną książkę gdy coś kupuję. Z tą serią również chciałabym się zapoznać, jednak najpierw przeczytam pierwszy tom.
    Pozdrawiam!
    https://loony-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka