•••
Przyznam, że jest to jedna z nielicznych książek, które kupiłam tylko ze względu na okładkę. Nie przeczytałam nawet opisu, bo i tak chciałam mieć w swojej biblioteczce tak piękną książkę. Historia jednak okazała się ciekawa i bardzo wciągająca. Znalazłyby się jakieś minusy, natomiast jest to jedna z lepszych fantasy młodzieżowych, jakie miałam okazję czytać.
RECENZJA
Książka pani Ivey również zachęciła mnie do siebie okładką. Już patrząc na nią miałam ochotę przenieść się do otulonej śniegiem krainy i ta pozycja właśnie mi to umożliwiła. Słowem - świetna powieść obyczajowa na zimowe wieczory!
„Kiedy byłem dziełem sztuki” - Eric-Emmanuel Schmitt
Uwielbiam książki Schmitta, a ta jest jedną z moich ulubionych. Opowiada nietuzinkową historię z głębokim przekazem. Pojawia się tu głównie refleksja o godności człowieka i szacunku do niego. Z pewnością jest to powieść, do której wracać będę jeszcze nie raz. A że choć słowo o okładce paść musi to powiem, że urzekła mnie prostota i minimalizm.
Uwielbiam książki Schmitta, a ta jest jedną z moich ulubionych. Opowiada nietuzinkową historię z głębokim przekazem. Pojawia się tu głównie refleksja o godności człowieka i szacunku do niego. Z pewnością jest to powieść, do której wracać będę jeszcze nie raz. A że choć słowo o okładce paść musi to powiem, że urzekła mnie prostota i minimalizm.
Tu również okładka była impulsem do sięgnięcia po tę pozycję. Już patrząc na nią czuję emanujący z niej spokój i tak była też książka. Bowiem jest to lektura raczej statyczna, akcja toczy się powoli. Sama zaś historia dotyczy kobiety chorej na Alzheimera, a opowiedziana jest z różnych punktów widzenia. Nawiasem mówiąc wykorzystałam tę pozycję na ustnej maturze z polskiego, więc tym bardziej polecam!
Tę książkę czytałam jeszcze zanim zaczęłam czytać nałogowo. Zainteresowałam się właśnie ze względu na okładkę i tytuł. Okazała się pozycją bardzo piękną, z ciekawą historią, ale równie dobrym przesłaniem. To również powieść, do której z pewnością powrócę.
Jestem ciekawa czy Wy czytaliście wspomniane przeze mnie książki i jak je odebraliście, a także czy Wam też podobają się te okładki. Podzielcie się opinia w komentarzach!
Nie czytałam żadnej z powyższych książek, ale najbardziej podoba mi się okładka "Dziecka śniegu" <3
OdpowiedzUsuńhttp://z-ksiazka-w-reku.blogspot.com/
:)
UsuńŻadnej nie czytałam, ale "Magonia" mnie kusi ogromnie! :)
OdpowiedzUsuńWarto, świat stworzony przez autorkę jest naprawdę ciekawy :)
UsuńNie czytałam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek, chociaż swego czasu bardzo chciałam sięgnąć po „Magonię”. Same okładki raczej średnio mi się podobają - wiadomo każdy ma inne gust i co innego przyciąga go w kwestiach graficznych ;) Mnie ostatnio zachwyciły okładki „Mroczniejszego odcienia magii” oraz „Silver. Pierwszej księgi snów” i muszę przyznać, że to właśnie głównie przez szatę graficzną po nie sięgnęłam, czego w żadnym wypadku nie żałuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Kasia z bloga KsiążkoholizmPostępujący
Okładka „Silver” również bardzo mi się podoba, a samej książki jeszcze nie miałam okazji czytać :)
Usuń3 i 5 są genialne. Chyba ich nie widziałam, ale tę z zegarkami coś kojarzę. Faktycznie zachęcają do czytania.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie czytałam tych książek. Do mnie najbardziej przemawiają dwie okładki.
OdpowiedzUsuńTrzecia i ostatnia. I ta ostatnia książka mnie zainteresowała.
Coś widzę, że ta trzecia i piąta cieszą się największym uznaniem ;)
UsuńNie miałam okazji czytać żadnej z nich, niestety. Nie mogę więc wypowiedzieć się co do treści wyżej wspomnianych książek. To co mogę zrobić to zgodzić się z tobą iż okładki są przepiękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kejt_Pe
ukryte-miedzy-wersami.blogspot.com
Cieszę się, że Tobie też się podobają :)
UsuńMagonia i Dziecko śniegu - zamierzam kiedyś przeczytać. A co do Magonii, faktycznie ma świetną okładkę. ;)
OdpowiedzUsuń„Magonia” pod tym względem nie ma sobie równych :)
UsuńNiestety nie czytałam żadnej z tych książek, ale zgodzę się z Tobą, że okładki są piękne :)
OdpowiedzUsuńMam w planach "Magonię", więc cieszę się, że treść jest równie wartościowa co okładka ^^ /Klaudia
Mam nadzieję, że i Tobie się spodoba :)
UsuńMam nadzieję, że i Tobie się spodoba :)
Usuńnie czytałam żadnej z tych książek. mam w planach Zaklinacz czasu i Magonię. ostatnio natknęłam się na nią w księgarni i zdziwiło mnie, jak malutka jest ta książka. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie jest ona zbyt duża :)
UsuńOkładka z Cień Pamieci bardzo mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
„Cień pamięci” - C.J. Clark - chyba muszę przeczytać. Opis zachęca . :)
OdpowiedzUsuńWarto, naprawdę godna uwagi pozycja :)
UsuńOkładka "Dziecka śniegu" mnie zauroczona. Piękna jest :)
OdpowiedzUsuńTo moja ulubiona okładka książki o tematyce zimowej :)
UsuńOkładki są naprawdę śliczne! Szczególnie ,,Dziecko śniegu", chociaż nie znam tej książki. Mogłabym ją kupić tylko i wyłącznie dla tej niesamowitej okładki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie na rozdanie
Dominika z Books of Souls
O tak, książka jest przepięknie wydana :)
Usuń"Zaklinacz czasu" czytałam, ale niestety jej nie dokończyłam i oddalam do biblioteki. Muszę ponownie sięgnąć po ta książkę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
P.
Ja chociaż ją skończyłam to i tak sięgnę po nią chętnie ponownie :)
UsuńRzeczywiście, bardzo ładne okładki. Niestety, nie znam żadnej z tych książek :/
OdpowiedzUsuńhttp://subiektywniekrystix.blogspot.com/
:)
UsuńMagonia najpierw zachwyciła mnie okładką, a potem wnętrzem..<3 Uwielbiam gdy tak jest...ja sama szybko zakochuję się w takich właśnie okładkach i z dumą trzymam je na półce..<s
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Paulina z http://paulabookfreak.blogspot.com/