AUTOR: Moira Young
TŁUMACZENIE: Anna Klingofer
TŁUMACZENIE: Anna Klingofer
WYDAWNICTWO: Egmont
ILOŚĆ STRON: 398
Krwawy szlak | Dzikie serce | Gniewna gwiazda
Saba mieszka wraz z ojcem, bratem bliźniakiem i młodszą siostrą Emmi. Pewnego dnia jeźdźcy porywają jej brata, a ojca zabijają. Saba zostaje sama z dziewięcioletnią Emmi. Postanawia odnaleźć Lugha.
Bo wszystko jest zapisane. Wszystko jest ustalone.
Życie tych, co już się narodzili.
Życie tych, co wciąż czekają na swoje narodziny.
Wszystko zapisano w gwiazdach na początku świata. Czas narodzin, czas śmierci. Nawet to jakim będziesz człowiekiem, dobrym czy złym.
Krwawy szlak | Dzikie serce | Gniewna gwiazda
Saba mieszka wraz z ojcem, bratem bliźniakiem i młodszą siostrą Emmi. Pewnego dnia jeźdźcy porywają jej brata, a ojca zabijają. Saba zostaje sama z dziewięcioletnią Emmi. Postanawia odnaleźć Lugha.
„Krwawy szlak” to debiut pani Young, co niestety widać. Jednak miała pomysł i postanowiła go zrealizować. Oprócz pomysłu na fabułę miała też pomysł na nietypowe zapisanie dialogów, co wywołało u mnie lekki szok. Chyba większość z nas przyzwyczajona jest do tego, że słowa wypowiadane przez bohaterów zapisane są w nowej linijce od myślników. A tu pisarka postanawia pisać wszystko ciągiem. Zresztą, zobaczcie sami:
Proszę, mówi. Obejmuje mnie ramieniem i podnosi.
Krzywię się.
Przepraszam, mówi. Przysuwa kubek do moich ust i piję.
Gorzkie, mówię.
Kora wierzby, mówi. […]
Czasownik „mówić” pojawia się bardzo często, nieprawdaż? Nie czyta się takich dialogów zbyt przyjemnie, zresztą tu zaprezentowałam widoczną wymianę zdań, ale były fragmenty, gdzie przez dłuższą chwilę zastanawiałam się, czy są to rozmowy bohaterów, czy jedynie przemyślenia wynikające z pierwszoosobowej narracji Saby. Słowem — pomysł autorki zupełnie nietrafiony.
Początkowe wydarzenia są dopiero wstępem do właściwej akcji książki, gdzie znajdujemy mnóstwo niespodziewanych zdarzeń, pełnych walk o przetrwanie i wolność. Powieść momentami jest brutalna, a autorka nie szczędzi czytelnikowi dokładnych opisów sytuacji. Jednak całość utworu skupiona jest wokół motywu wędrówki. Homo viator pojawia się w literaturze dosyć często, tym razem cel podróży jest jeden, a nieustanne przeszkody Saby nie pozwolą Ci się nudzić.
Chociaż główną bohaterką była niezwykle silna i odważna dziewczyna, to nie ją polubiłam najbardziej. Moje serce skradła Emmi, dziewczynka o wielkim sercu, mocno kochająca swojego brata. Saba zaś była osobą bardzo specyficzną i przyznam, że wiele razy irytowała mnie swoim zachowaniem, głupimi odzywkami oraz egoizmem. Pomimo to jest zdecydowanie bohaterką pozytywną, gdyż jej metamorfoza pokazuje, że potrafi dostrzec swoje błędy i się z nich poprawić.
Jak zwykle czytając książkę, miałam swoje wyobrażenie, co do zakończenia powieści. Wydawało mi się, że nic mnie nie zaskoczy i wszystko skończy się według moich myśli. Nic bardziej mylnego! Pomimo maleńkich niedociągnięć w ciągłości fabuły, autorka wielokrotnie mnie zaskoczyła! W pewnym momencie wszystko zaczęło się układać inaczej, niż sobie wymyśliłam, więc nie ma tu mowy o jakimś schemacie.
Oczywiście jak na powieść młodzieżową przystało, pojawia się wątek miłosny. Jednak jest on tylko dodatkiem, rozwija się powoli i idealnie współgra z całością tekstu. Także, jeśli lubisz nienachalny opis rozwoju uczuć, to powinno się Ci się spodobać.
Tę powieść przygodową czyta się naprawdę przyjemnie, gdyby jeszcze te dialogi były napisane w normalny sposób, to byłoby jeszcze lepiej. Niemniej jednak jest to wciągająca historia i trzymająca w napięciu aż do ostatnich chwil. Na pewno sięgnę po kontynuację, gdyż jestem niezwykle ciekawa, jak potoczą się dalsze losy, a także jak rozwinął się warsztat pisarski pani Young.
Początkowe wydarzenia są dopiero wstępem do właściwej akcji książki, gdzie znajdujemy mnóstwo niespodziewanych zdarzeń, pełnych walk o przetrwanie i wolność. Powieść momentami jest brutalna, a autorka nie szczędzi czytelnikowi dokładnych opisów sytuacji. Jednak całość utworu skupiona jest wokół motywu wędrówki. Homo viator pojawia się w literaturze dosyć często, tym razem cel podróży jest jeden, a nieustanne przeszkody Saby nie pozwolą Ci się nudzić.
Chociaż główną bohaterką była niezwykle silna i odważna dziewczyna, to nie ją polubiłam najbardziej. Moje serce skradła Emmi, dziewczynka o wielkim sercu, mocno kochająca swojego brata. Saba zaś była osobą bardzo specyficzną i przyznam, że wiele razy irytowała mnie swoim zachowaniem, głupimi odzywkami oraz egoizmem. Pomimo to jest zdecydowanie bohaterką pozytywną, gdyż jej metamorfoza pokazuje, że potrafi dostrzec swoje błędy i się z nich poprawić.
Jak zwykle czytając książkę, miałam swoje wyobrażenie, co do zakończenia powieści. Wydawało mi się, że nic mnie nie zaskoczy i wszystko skończy się według moich myśli. Nic bardziej mylnego! Pomimo maleńkich niedociągnięć w ciągłości fabuły, autorka wielokrotnie mnie zaskoczyła! W pewnym momencie wszystko zaczęło się układać inaczej, niż sobie wymyśliłam, więc nie ma tu mowy o jakimś schemacie.
Oczywiście jak na powieść młodzieżową przystało, pojawia się wątek miłosny. Jednak jest on tylko dodatkiem, rozwija się powoli i idealnie współgra z całością tekstu. Także, jeśli lubisz nienachalny opis rozwoju uczuć, to powinno się Ci się spodobać.
Tę powieść przygodową czyta się naprawdę przyjemnie, gdyby jeszcze te dialogi były napisane w normalny sposób, to byłoby jeszcze lepiej. Niemniej jednak jest to wciągająca historia i trzymająca w napięciu aż do ostatnich chwil. Na pewno sięgnę po kontynuację, gdyż jestem niezwykle ciekawa, jak potoczą się dalsze losy, a także jak rozwinął się warsztat pisarski pani Young.
Dobrze, że autorka miała pomysł na fajną fabułę. Powtórzenia faktycznie mogą utrudniać czytanie, ale i tak książka ma plus za wątek miłosny, który jej nie pochłania. :D Z chęcią ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńpowtórzenia rzeczywiście utrudniają czytanie, na szczęście fabuła to wynagradza :)
UsuńBardzo lubię tę trylogię. Mimo dosyć niespotykanego sposobu zapisu dialogów czytało mi się naprawdę przyjemnie. A Jack... Ach ten Jack, uwielbiam go! <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po kolejne tomy. Mam nadzieję, że pozostałe będą mi się podobać tak samo jak Tobie :)
UsuńCzytałam zaraz po premierze i szczerze mówiąc niewiele pamiętam. Wiem tylko tyle, że mi się bardzo podobała, ale dość długo trzeba było czekać na drugi tom i mój entuzjazm opadł, pamięć zawiodła i nie wiem czy do niej wrócę. Pozdrawiam serdecznie :D
OdpowiedzUsuńhouseofreaders.blogspot.com
Ja tę pozycję wypożyczyłam, a w mojej bibliotece są wszystkie części, więc na szczęście będę mogła sięgnąć po kontynuację bez robienia sobie przerwy :)
UsuńTe dialogi są ciekawym pomysłem, ale z pewnością wyszłoby to lepiej gdyby ta pierwszoosobowa narracja zmieniła się na narratora wszechwiedzącego. Z tego co piszesz to kolosalnie zmieniłoby uczucie podczas czytania. Trochę przypomina mi to Inną duszę Łukasza Orbitowskiego, którą swoją drogą polecam żeby zobaczyć jak tam narracja jest prowadzona, bo też jest to ciekawy zabieg :D
OdpowiedzUsuńNie powiem, zainteresowałaś mnie tą ksiażką, ostatnio lubię ten motyw przetrwania w powieściach i czuję, że jeśli tylko znajdę czas to z chęcią zapoznam się z nią biżej ;)
O pozycji pana Łukasza nigdy nie słyszałam, ale z pewnością będę mieć ją na uwadze, choćby dlatego, że ciekawi mnie poprowadzona przez niego narracja ;)
UsuńNie miałam okazji jeszcze czytać, ale to jeszcze zapewne szybko się nie zmieni...
OdpowiedzUsuńKsiązka wzbudziała we mnie wiele emocji :O A raczj recenzja i cytaty :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Kiedyś miałam na nią ochotę, ale teraz, kiedy przeczytałam już pełno książek z tego gatunku czuję, że mogłabym się zawieść. Poza tym sposób zapisania dialogów wydaje mi się okropnie nienaturalny, powtórki słowa "mówię"... to chyba doprowadziłoby mnie do szewskiej pasji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na post o schematach książkowych! pattbooks.blogspot.com
Tak, te dialogi to zdecydowany minus i z początku trudno mi się było do tego przyzwyczaić.
UsuńPomysł na książkę wydaje się ciekawy, ale te dialogi zupełnie mnie zniechęcają :c
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Lunatyczka
Tu zaprezentowałam jeden z gorszych fragmentów, zazwyczaj jest lepiej, ale rozumiem, że mimo wszystko może to być niezniechęcające :)
UsuńBardzo lubię, gdy autorka zaskakuje czytelnika, więc może kiedyś skuszę się na książkę, tym bardziej, że jest dostępna w miejskiej bibliotece. Troszkę martwią mnie jednak dialogi, które wyglądają dziwnie i przede wszystkim nienaturalnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Ja także sięgnęłam po tę pozycję głównie dlatego, że znalazłam ją z bibliotece. Te dialogi rzeczywiście są nienaturalne, ale cóż zrobić :)
UsuńOj, mnie chyba zdecydowanie odstraszyłby sposób zapisu dialogów. No i jakoś sam opis fabuły mnie nie przekonuje. Może kiedyś sięgnę po "Krwawy szlak", ale nie wrzucam go na listę "must read". :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, dialogi są denerwujące, a i fabuła nie każdemu musi przypaść do gustu :)
UsuńBardzo dużą uwagę przywiązuję do dialogów i sposobu pisania tekstu, więc bardzo mnie odstraszyła ta powieść. Raczej nie zamierzam jej przeczytać, chociaż kto wie, jak to będzie:)
OdpowiedzUsuń