źródło |
TYTUŁ: Pięć osób, które spotkamy w niebie
AUTOR: Mitch Albom
TŁUMACZENIE: Joanna Puchalska
TŁUMACZENIE: Joanna Puchalska
WYDAWNICTWO: Świat Książki
ILOŚĆ STRON: 199
Lunaparki dostarczają ludziom mnóstwo rozrywki, lecz niektóre urządzenia sprawiają wrażenie bardzo niebezpiecznych. Nad wszystkim jednak czuwa obsługa techniczna, która ma zapewnić klientom bezpieczeństwo, sprawdzać, czy nie ma żadnych usterek, by wszystko było w porządku. To właśnie główne zadanie Eddiego — bohatera tej powieści. Jednak pewnego feralnego dnia dochodzi do awarii. Eddie próbując uratować dziewczynkę ginie. I nie, spokojnie — to nie jest spoiler. Ta książka właśnie tak nietypowo się zaczyna.
A co czeka na Eddiego po śmierci?
Każdy z nas ma jakieś wyobrażenie tego, co stanie się z nami po śmierci. Pewnie, gdybym teraz o to spytała, usłyszałabym różne odpowiedzi — począwszy od takich, że nie ma życia po śmierci, przez reinkarnację, aż po chrześcijańską wizję Nieba.
I coś na wzór tego ostatniego proponuje nam autor. Eddie trafia to niezwykłego miejsca, lecz nie przypomina ono biblijnego raju. Jest to dla niego ogromnym zaskoczeniem, bo nie tego się spodziewał. Oto dowiaduje się, że będzie musiał spotkać się z pięcioma osobami. Osobami, które miały wpływ na jego życie, choć on sam o tym nie wiedział.
Kim okażą się te osoby i co wspólnego mają z Eddiem?
Jeśli ktoś z Was zna twórczość pana Alboma, to wie, że jego książki nie odznaczają się wartką akcją, wielowątkowością czy niespodziewanymi zwrotami akcji. Ta także taka nie jest. To książka z przesłaniem, z pokazaniem pewnych wartości. Mówi o tym, że czasem jedno wydarzenie, o którym nawet nie mamy pojęcia, ma wpływ na nasze dalsze życie i życie innych ludzi.
Książka głęboka i choć krótka to nie warto przeczytać jej ciągiem. Sama robiłam sobie przerwy, by przyswoić to, co pisze autor. Bo czytając całą na raz, traktujemy ją jak jakąś powieść przygodową, jeśli zaś chcemy dostrzec to, co jest kwintesencją utworu, warto czytać ją spokojnie, nie spiesząc się.
Powieść jest nietypowo zbudowana. Niejednokrotnie spotkałam się z dwutorową akcją — aktualną i opisującą wydarzenia z przeszłości. Tu jest to bardziej skomplikowane. Główna akcja dzieje się po śmierci Eddiego, podczas jego rozmów z pięcioma osobami. Jednak równocześnie poznajemy jego wspomnienia związane z tymi osobami, dni opisujące jego kolejne urodziny, a także dowiadujemy się, co działo się po jego śmierci. Ale spokojnie — można się w tym wszystkim połapać.
Jeśli lubisz tego typu książki, to zachęcam Ci to sięgnięcia po tę pozycję. Pokazuje ona kilka uniwersalnych wartości i jest próbą wytłumaczenia pewnych spraw. Z pewnością nie każdy odnajduje się w takiej literaturze, ale ta lektura może okazać się dobrą odskocznią od tych pełnych szybkiej akcji powieści, które dominują w księgarniach.
Nie czytałam ale treść i cytaty bardzo mnie zachęciły. Spotkałam sie za to z książką o podobnej treści.
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Książka z przesłaniem? Może nie zaczytuje się namiętnie w takiej literaturze, ale bardzo ją lubię, zwłaszcza, gdy autor przekazuje wartościowe treści w przyjemny, ciekawy sposób.. A ta książka taka się właśnie wydaje i porusza tematy, które hm, nie są mi obce[?].
OdpowiedzUsuńWięc z pewnością wpisuje "Pięć osób, które spotkamy w niebie" na listę "chcę przeczytać" ;)
Pozdrawiam
Rav http://swiatraven.blogspot.com/
Ja jeszcze nie czytałam, ale myślę, że po twojej recenzji niedługo po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńKochana, post świetny i oczywiście czekam na więcej <3
Pozdrawiam z całego serduszka i zapraszam do mnie <3
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
Wydaje się dość ciekawą lekturą, jednak ja dla niej nie mam czasu. :( Może kiedyś, jak odkopię się ze stosów..
OdpowiedzUsuńBardzo trudno było mi zdobyć tę książkę, nie jest dostępna w księgarniach i mało osób ją zna (więc niesamowicie cieszę się, że ktoś pisze o niej recenzje i to tak przystępnie napisane). Ta książka jest na liście BBC 100 książek, które trzeba przeczytać przed śmiercią i stamtąd ją znam. Na mnie zrobiła duże wrażenie, skłoniła mnie do przemyśleń, ale lubię także styl pisania Alboma, którego większość książek jest utrzymana w takim refleksyjnym klimacie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, bookworm z http://ksiazkowoholizm.blogspot.com/ :>
Nie wierzę w życie pozagrobowe. Jestem skłonna bardziej uwierzyć w reinkarnację, więc książka raczej nie dla mnie. Ale recenzja świetna;)
OdpowiedzUsuńPrzewodnik Czytelniczy
A czy żeby czytać mity trzeba w nie wierzyć? No właśnie :)
UsuńNie słyszałam o niej wcześniej nigdy, dlatego dziękuję ci że o niej napisałaś. Książka już zamówiona w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jadwiga z Zajęczej Nory
Czytałam ją dwa lata temu i bardzo mi się spodobała :) polecam też Nostalgię anioła ;)
OdpowiedzUsuńhttp://reading-mylove.blogspot.com
Nie słyszałam o tej książce. Bardzo się cieszę, że się o niej dowiedziałam, bo z chęcią ją przeczytam :) Książki z przesłaniem, bez wartkiej akcji są również bardzo potrzebne człowiekowi. Ciekawi mnie co to będzie za pięć osób i gdybym była w tej samej sytuacji co główny bohater, to kim było by moje pięć osób? Kto ma wpływ na moje życie, oprócz mnie? W sumie myślę, że rodzice, rodzeństwo, moi przyjaciele.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się okładka- ludzie w niebie :D
Pozdrawiam Tris *.* z http://hopebravestory.blogspot.com