sobota, 7 stycznia 2017

„Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy” - James Bowen

Informacje o książce:
TYTUŁ: Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy
AUTOR: James Bowen
TŁUMACZENIE: Andrzej Wajs
WYDAWNICTWO: Nasza Księgarnia
ILOŚĆ STRON: 280


Koty są bardzo wybredne w swoich sympatiach. Jeśli im nie pasujesz, odchodzą i szukają kogoś nowego. To absolutna norma. To, że ludzie widywali mnie z Bobem, zmieniło mój obraz w ich oczach. Zaczęli mnie traktować jak człowieka, przestałem być anonimowy. W pewien sposób odzyskałem tożsamość. Przedtem byłem jak rzecz, teraz ponownie stawałem się osobą.


Kot Bob i ja | Świat według Boba | Kot Bob i jego podarunek

Mówi się, że dzieci wychowywane ze zwierzętami są bardziej wrażliwe, pełne empatii, uczą się odpowiedzialności. Zalet pewnie można byłoby wymieniać w nieskończoność. Nie ulega wątpliwości, że zwierzęta mają niesamowitą moc — potrafią odmienić życie człowieka o 180 stopni.

Podobnie było z Jamesem. Ulicznym grajkiem, który żył z dnia na dzień. Nie wiedział, co jutro włoży do garnka, mieszkał w mieszkaniu socjalnym, a każdego dnia wędrował do apteki, by kupić metadon, który pomagał mu wyjść z narkotykowego nałogu. Mężczyzna, który u przechodniów budził co najwyżej poczucie litości, żyjący na marginesie społecznym, ktoś, na kogo idąc ulicą nie zwróciłbyś uwagi. I to w jego bloku pewnego dnia pojawił się on. Rudy kocur.

To wydarzenia rozpoczyna całą historię — naprawdę niezwykłą historię Jamesa i Boba. Wraz z kolejnymi stronami poznajemy dalsze losy bardzo sympatycznych bohaterów. Śledzimy ich zmagania, te codzienne i te trochę większe. Dowiadujemy się, jak wygląda życie ulicznych muzyków w Londynie, jak przechodnie traktują tego typu artystów i jak długo trzeba stać, by następnego dnia mieć co zjeść i opłacić rachunki. Nie zostaje pominięta także kwestia prawna, zatargi z policją i innymi artystami. Aktualna historia Jamesa jest poprzeplatana jego wspomnieniami, dzięki czemu dowiadujemy się jak trafił na drogę narkotyków i jak wygląda jego codzienna walka z wyjściem z tego uzależnienia. W książce poruszone są też tematy pomocy osobom bezdomnym, a także braku uczciwości na ulicy i konsekwencjami z tym związanymi.

Niewątpliwie ogromną rolę w tej powieści odgrywa Bob. To on stał się impulsem, który pomógł Jamesowi podjąć wiele istotnych decyzji. Wcześniej brakowało mu odwagi, jednak Bob nadał jego życiu sens i równocześnie sprawił, że James poczuł się potrzebny i odpowiedzialny za kogoś. Myślę, że to właśnie ta świadomość pozwoliła mu uwierzyć w siebie i własne możliwości. Ten aspekt psychologiczny jest bardzo widoczny w książce i choć nie ma o nim mowy wprost, to obserwując zachowanie Jamesa w kolejnych rozdziałach, widzimy zmiany w jego zachowaniu.

Jednak Bob zmienił nie tylko Jamesa, ale sprawił również, że ludzie zaczęli traktować go inaczej. Nie tylko przyciągał uwagę przechodniów, ale jego obecność zupełnie odmieniła postrzeganie Jamesa. Nie był już dla mijających go ludzi miejskim szkodnikiem, ale opiekunem kota. Zyskał w jego oczach. Przyznajmy sami, widząc kogoś ze zwierzakiem, od razu zyskuje ta osoba w naszych oczach. I tak też było w ich przypadku.

Jeśli jednak myślicie, że to kolejna fikcyjna historyjka to jesteście w błędzie. To wszystko wydarzyło się naprawdę, a dla niedowiarków wklejam nagranie, które kiedyś ktoś nagrał:


Nie jest to więc historia wyssana z palca, choć rzeczywiście jest idealna dla osób, które szukają książki pełnej optymizmu i nadziei, a także dla tych, którzy lubią czytać o przyjaźni ludzi i zwierząt. Powieść tę czyta się naprawdę przyjemnie, jest to miłe oderwanie od książek pełnych szybkiej akcji i skomplikowanej fabuły.

Tym zaś, co najbardziej podobało mi się w tej powieści to swego rodzaju prostota. To taka historia, która dzieje się obok nas, uświadamia nam, że takich ludzi mijamy na co dzień i nawet nie zwracamy na nich uwagi. A może ich historia jest taka jak Jamesa i Boba?

5 komentarzy :

  1. Już dawno zanotowałam sobie tę książkę do przeczytania. Kocham koty i nie wyobrażam sobie, żeby tej książki nie przeczytać i nie zrecenzować u siebie na blogu.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie rewelacja i muszę koniecznie ja przeczytać :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/winter-blue-sweater.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę, tym bardziej, że jest to taka optymistyczna i ciepła historia :) Poza tym jestem typową kociarą, więc na pewno spodobałaby mi się ta książka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachęca tym bardziej, że jest to prawdziwa historia.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka