piątek, 20 maja 2016

„Powrót do Daringham Hall” - Kathryn Taylor

Informacje o książce:
TYTUŁ: Powrót do Daringham Hall
źródło

AUTOR: Kathryn Taylor
TŁUMACZENIE: Daria Kuczyńska-Szymala
WYDAWNICTWO: Otwarte
ILOŚĆ STRON: 295



Jeśli ktoś staje się dla nas ważny, jeśli dopuszczamy go zbyt blisko, jesteśmy bezbronni wobec bólu, jaki może nam zadać.





Powrót do Daringham Hall | Ocalić Daringham Hall | Zostawić Daringham Hall

Myślała, że się broni. Przecież ten człowiek mógł ją zaatakować! Ale... przecież to właśnie on potrzebował pomocy, a ona go uderzyła. Uderzyła niewinnego mężczyznę.

I jak się okaże — wcale nie przypadkowego. Bo Ben przyjechał tam w konkretnym celu — by zawalczyć o to, co mu się należało. Gdy umierająca matka powiedziała mu, że jego ojcem jest mężczyzna pochodzący ze szlachetnego rodu, postanowił go odnaleźć. Skoro porzucił jego matkę, teraz za to zapłaci!

Autorka miała ciekawy pomysł na historię. Jakieś rodzinne tajemnice, zagadki, nagle nieznany potomek i to wszystko połączone z nutą erotyzmu. Brzmi nieźle! Niestety w praktyce wyszło nieco gorzej.

To, co z pewnością było plusem to fakt, że wątek erotyczny nie był wysunięty na pierwszy plan. Pojawił się w tle i był naprawdę miłym dodatkiem. Nic nachalnego i niesmacznego, tylko subtelne i delikatne opisy. Nie było tego dużo, ale z umiarem, przez co wcale nie czułam się zdegustowana. Niestety był to ten rodzaj erotyzmu z serii „do seksu wystarczy nam namiętność, po co komu miłość!”.

Bohaterów tu było chyba ze stu! No może przesadzam, ale mnóstwo imion się pojawia i przez połowę książki próbowałam się połapać, kto jest kim i z kim jest spokrewniony. Wiem, że taka ilość bohaterów była potrzebna, dlatego myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby wstawienie na początek drzewa genealogicznego. To zdecydowanie ułatwiłoby sprawę. Niestety mnogość bohaterów, a także to, że poszczególne fragmenty były poświęcone innym osobom, sprawiła, że nie zżyłam się z nikim. Nie zdołałam ich polubić ani nawet dobrze poznać.

Odniosłam także wrażenie, że autorka próbowała na siłę wprowadzić atmosferę tajemnicy. Niestety czytelnik i tak domyśla się, co się stanie. Dostajemy wszystko podane na tacy, jest mnóstwo sugestii i każdy, kto jest spostrzegawczy, od razu przewidzi to, co wydarzy się za chwilę. Przez to nie ma zbyt wielu elementów zaskoczenia.

Choć autorka niejednokrotnie zapewniała o więzi pomiędzy Kate i Benem to jej nie wyczułam. Pojawiające się między nimi uczucie pojawia się nagle i znikąd. Chyba faktycznie polegało ono jedynie na fascynacji wyglądem, co przyznam, jest dość płytkie.

Zawiodłam się na tej książce, spodziewałam się czegoś lepszego. Chociaż czytało się przyjemnie, to z pewnością nie jest to pozycja, którą przeczytałabym ponownie. Jeśli ktoś szuka czegoś lekkiego, to może poświęcić tej powieści wieczór. Nie jest to bowiem wymagająca lektura, a wręcz określiłabym ją jako książkę ze zmarnowanym potencjałem. Jest tu naprawdę ciekawy pomysł, lecz moim zdaniem zupełnie niedopracowany.

11 komentarzy :

  1. Nie miałam jej w planach i chyba nadal nie będę. Nie moja bajka, a skoro mówisz, że ciebie nie pociągnęła... nie będę się wysilać!

    Pozdrawiam cieplutko ♥
    http://sleepwithbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam, i w najbliższym czasie nie zamierzam. Choć mam ją na swojej półce, to na razie mnie do niej nie ciągnie :>

    Pozdrawiam :3 http://ksiazkomania1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś ją przeczytam, ale na razie mnie do niej nie ciągnie.
    Pozdrawiam :*
    http://zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka już czeka na mnie na półce i mam nadzieję, że trafi w moje gusta :) Zapowiada się interesująco, choć widzę że nie wszystko w niej idealne.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka rewelacja <3 I cytaty równie cudowne :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i tez nie jestem jakaś zafascynowana, czy coś. Jedyne co, to ta okładka jest prześliczna. ;) Jednak z czystej ciekawości sięgnę po trzecią część, by sprawdzić, jak autorka się popisała w ostatnim tomie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie słyszałem o tej książce. Być może sięgnę po nią przy najbliższej możliwości.

    Pozdrawiam!

    http://subiektywniekrystix.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Od poczatku jak jest o niej głośno jakoś nie mam na tę serię ochoty. Raczej się to nie zmieni. :) Ale recenzja bardzo ciekawa.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i mnie tez nie zachwyciła. Jak dla mnie autorka trochę przesadziła z ilością wątków.

    Pozdrawiam i zapraszam :)
    http://librarycorner4all.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja również czytałam i również książka nie bardzo do mnie przemówiła..
    Ty mówisz tu o wątku erotycznym w tle. Okej. Ale z opisu książki bardziej wynika, że to ma być erotyk.. Więc biorąc się za tą książkę myślałam, szczerze mówiąc, że będzie to pikantniejsza historia. Niestety zawiodłam się. Książka, owszem, ma potencjał, lecz niewykorzystany. Mimo to przeczytam kolejne części z czystej ciekawości, być może dalsze losy bohaterów zostały ujęte w ciekawszy sposób. ;D

    http://www.uwielbiamczytac.pl

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka