źródło |
TYTUŁ: Zanim się pojawiłeś
AUTOR: Jojo Moyes
TŁUMACZENIE: Dominika Cieśla-Szymańska
TŁUMACZENIE: Dominika Cieśla-Szymańska
WYDAWNICTWO: Świat Książki
ILOŚĆ STRON: 382
Książki chyba przedstawiać nie muszę. Ostatnio o niej jest bardzo głośno, głównie dlatego, że w czerwcu do kin wchodzi jej ekranizacja. Do niedawna także był ogromny problem z jej dostępnością, ale wydawnictwo wznowiło wydanie, tyle że z okładką filmową. Dzięki temu mogłam zakupić książkę — byłam tak niecierpliwa, że zrobiłam coś, czego nie robię nigdy. Poszłam do Empiku i kupiłam po cenie okładkowej!
Zastanawiałam się, czy w ogóle jest sens pisać recenzję tej powieści, skoro teraz prawie wszyscy o niej piszą. Jednak chcę się z Wami podzielić moim zdaniem, moimi przemyśleniami po przeczytaniu tej książki.
Lou to dwudziestosześcioletnia dziewczyna, mieszkająca w niewielkim miasteczku wraz z rodzicami, dziadkiem, zdolną siostrą i jej synkiem. Niedoceniana przez rodzinę, często jest obiektem jej kpin. Jednak tak naprawdę rodzina nie chce dla niej źle i w trudnych momentach potrafi okazać jej wsparcie. A taki przychodzi, gdy Lou traci pracę w kawiarni.
Lou zostaje zatrudniona jako opiekunka Willa — mężczyzny, którego życie po wypadku obróciło się o 180 stopni. Ma porażenie czterokończynowe, nic nie potrafi zrobić sam, jest całkowicie zdany na innych. Will nie widzi sensu życia. Tego dnia, kiedy do jego domu wejdzie Lou, życie obojga całkowicie się zmieni.
Nie da się ukryć, że jest to romans. Ale nie jest to taki typowy romans. Widzimy rozwijające się powoli uczucie bohaterów, które wcale nie jest wystawione na pierwszy plan. Wszystko bardzo subtelnie i delikatnie. Chyba właśnie na tym polega magia tej powieści.
Sami bohaterowie są niezwykle ciekawymi postaciami. Lou ma specyficzny styl ubioru, niekoniecznie odbierany pozytywnie przez społeczeństwo. Jednak to ją wyróżnia, a także z czasem okazuje się jej pasją. Natomiast Will należy do zupełnie innego świata — bogactwo i luksus towarzyszą mu z każdej strony. Ale nie od dziś wiadomo, że pieniądze szczęścia nie dają. Nie da się kupić przyjaźni, miłości i szczęścia.
Will po wypadku bardzo się zmienił. Nie chciał żyć, bo bycie uzależnionym od innych uwłaszczało jego godności. Nie czuł się mężczyzną. Nie chciał, by inni okazywali mu litość i współczucie.
Najbardziej w książce urzekł mnie humor. Niejednokrotnie się śmiałam. Dowcipne uwagi bohaterów, ich dialogi czy sytuacje zdecydowanie działały na korzyść lektury. Przy tak trudnej tematyce nie spodziewałam się, że na mojej twarzy będzie gościł uśmiech.
Jednak tematyka wcale śmieszna nie jest. Pani Moyes podejmuje trudny i sporny temat. Problem etyczny, który przez każdego z bohaterów odbierany jest inaczej. Każdy ma swoje zdanie, często różne. I może właśnie warto było je poznać z kilku punktów widzenia. A to umożliwiła nam autorka, bowiem cała powieść pisana jest z perspektywy Lou, lecz kilka rozdziałów to punkty widzenia innych osób.
Książka była nieco przewidywalna, ale w niej nie chodziło o jakąś wartką akcję czy nieoczekiwane obroty spraw. To lektura bardziej refleksyjna, która ma otworzyć nam oczy na pewne problemy.
Chcę też tu wstawić piosenkę z filmu, na który oczywiście planuję się wybrać. A wiecie, co jest najlepsze? Że tę piosenkę wykonuje zespół Imagine Dragons, jeden z moich ulubionych!
Książka szarpie emocjami czytelnika. Na mnie zrobiła ogromne wrażenie i trzymała w napięciu aż do ostatniej strony, Choć czcionka była stosunkowo mała to i tak lekturę pochłonęłam w mig. Historia Lou i Willa jest niezwykle wciągająca, nie da się od niej oderwać. Książkę naprawdę Wam polecam! Może nie zawładnęła moim sercem, ale na pewno zostanie w mojej pamięci.
Cała historia może być cudowna! Mam zamiar jak najszybciej obejrzeć film, jednak postanowiłam sobie, że przed nim przeczytam książkę. Szykuję się na świetną historię! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/05/kwiaty-na-poddaszu.html
Jeszcze nie czytałam, ale na pewno to zrobię :) Cała historia pozytywnie kojarzy mi sie z Love, Rosie, ale może to przez Sama Claffina.
OdpowiedzUsuńTo zupełnie coś innego niż "Love, Rosie"! Powieść pani Ahern niestety mnie zawiodła, a ta historia mi się spodobała :) Ale może to skojarzenie jest spowodowane przez aktora ;)
UsuńMnie książka nie zachwyciła. To znaczy, nie była najgorsza, była całkiem dobrą, ciut przewidywalną lekturą, ale spodziewałam się po niej dużo więcej. Niestety, zawiodłam się. Ale jak pisałaś, książka jest zabawna i ma naprawdę dobrze wykreowanych bohaterów.
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Książka ta intryguje już mnie od dłuższego czasu, a dokładniej od chwili, gdy koleżanka pokazała mi zwiastun filmu :) Mam nadzieję, że uda mi się ją kupić jeszcze przed premierą ekranizacji :)
OdpowiedzUsuńCudowne cytaty :3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Nie czytałam, ale mam w planach. Wszyscy tak bardzo zachwalają tę książkę, dlatego też chce jak najszybciej ją dorwać. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale mam zamiar bo wiem, że jest po prostu piękna! W końcuu tyle blogerek już ją czytało i wypowiadało się mega pozytywnie na jej temat. ;)
OdpowiedzUsuńJedna z moim ulubionych książek! Nie mogę doczekać się filmu! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Nie mogłam się oderwać, czytałam bez przerwy, aż skończyłam. Nie mogę się doczekać filmu. :)
OdpowiedzUsuńTą książkę ma na półce moja siostra, mam zamiar ją jej na chwilę zabrać i przeczytać :) Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
http://loony-blog.blogspot.com/
Ja aktualnie stoję przed ogromnym dylematem, bo z reguły wyznaję zasadę najpierw książka potem film, ale tak naprawdę aktualnie mam mało czasu na czytane, zresztą tej pozycji jeszcze nie mam w swojej kolekcji, a tu właśnie.. niedługo film i tak mnie korci żeby obejrzeć bo jestem mega ciekawa jak poradziła sobie Emily :<
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ra http://swiatraven.blogspot.com
Widziałam zapowiedzi filmu, następnie książki i nie ukrywam, że kusi i to mocno. Na pierwszy rzut oka skojarzył mi się z filmem "Nietykalni" o czarnoskórym młodym mężczyźnie, który opiekuje się sparaliżowanym bogaczem. Podobny scenariusz, fakt nie romans, ale bardzo zbliżony.
OdpowiedzUsuńNiestety nie przepadam za romansami, w ogóle. Raczej nie sięgnę po tę książkę. Ale recenzja jak najbardziej dobra! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
http://subiektywniekrystix.blogspot.com/
Nie słyszałam niestety o tej książce, ale wydaje się super! Muszę przeczytać jak tylko będzie okazja :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie ta książka, ale obawiam się, że to coś, czego na co dzień nie czytam i rozczaruję się;<
OdpowiedzUsuńBardzo chce przeczytać książkę i oglądnąć film. Sam zwiastun poruszył wiele moich emocji. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Bardzo dobra recenzja, jak i sama książka :) Tematyka bardzo trudna, a treść daje wiele do myślenia. Pozostawia po sobie mnóstwo refleksji.
OdpowiedzUsuńRównież napisałam recenzję "Zanim się pojawiłeś": http://blairczyta.blogspot.com/2016/04/jojo-moyes-zanim-sie-pojawies.html
Zapraszam! :)
Czytałam i zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://reading-mylove.blogspot.com/2016/05/jojo-moyes-zanim-sie-pojawies.html
Jestem świeżo po przeczytaniu tej książki i mam mieszane uczucia. Jak skończyłam ją czytać byłam wściekła i miałam ochotę rzucić książkę w kąt. Nie takiego zakończenia oczekiwałam!
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytało mi się przyjemnie, Lou była intrygującą i ciekawą bohaterką, styl autorki mi odpowiadał. Gdyby nie to fatalne zakończenie to książka, byłaby wspaniała, bo podczas jej czytania miałam ochotę tak jak Lou zorganizować się i rozwijać, i to duży plus dla powieści.
Po przeczytaniu książki Will, który w trakcie czytania był spoko, po skończeniu był dla mnie samolubną , egoistyczną świnią ( inaczej tego wyrazić nie mogę).
Mam swoje poglądy i ich nie zmienię, dlatego Will ze swoimi poglądami, mi nie pasuje i ciężko mi go zrozumieć i się z nim kompletnie nie zgadzam.
Nie nazwałabym tego historią miłosną, przykro mi. Nie wiem co mam sądzić o Will'u. Czy kochał Lou czy nie? Śmiem twierdzić, że jednak nie z pewnych powodów. Między Lou a Will'em była bardziej przyjaźń niż miłość.
Przed przeczytaniem książki chciałam iść do kina na ekranizację tej powieści, teraz jestem w rozterce, a szkoda bo lubię aktorów, którzy grają główne role.
Nie wiem czy polecać tą książkę czy nie. Może jednak tak,bo niesie przesłanie ( rozwój), porusza problem natury etycznej i przez to może powodować refleksje, no i dla Lou warto po nią sięgnąć.
Pozdrawiam Tris *.* z http://hopebravestory.blogspot.com