wtorek, 31 maja 2016

„Obsydian” - Jennifer L. Armentrout

Informacje o książce:
źródło

TYTUŁ: Obsydian
AUTOR: Jennifer L. Armentrout
TŁUMACZENIE: Sylwia Chojnacka
WYDAWNICTWO: Filia
ILOŚĆ STRON: 418


Zawsze uważałem, że najpiękniejsi ludzie, naprawdę piękni w środku i na zewnątrz, to tacy, którzy nie są świadomi swojego wpływu. [...] Ci, którzy chwalą się swoim pięknem, co z tego mają? Ich piękno jest ulotne. To tylko skorupa, skrywająca ciemność i pustkę.



 Obsydian | Onyks | Opal | Origin | Opposition

Po śmierci ojca, Katy wraz z matką przeprowadza się do Zachodniej Wirginii. Naprzeciwko niej mieszkają bliźniacy — Deamon i Dee. Katy bardzo szybko znajduje nić porozumienia z rówieśniczką, natomiast niezwykle przystojny chłopak z niewiadomego powodu żywi do niej nienawiść, czego nawet nie ukrywa. Jednak w sytuacji zagrożenia życia nie waha się i ratuje Katy. Teraz by przeżyć, dziewczyna musi trzymać się Deamona.

Jakby tego było mało, Katy zaczyna mieć halucynacje — widzi dziwne, niewyjaśnione rzeczy. Ciągle ma wrażenie, że ktoś ją obserwuje, a Deamon i jego znajomi traktują ją jak kogoś gorszego. Niespodziewanie Katy dowiaduje się o ich tajemnicy, która, choć tłumaczy ich zachowanie, to jeszcze bardziej komplikuje życie dziewczyny.

Od mojej ostatniej matury minęły już dobre dwa tygodnie, więc wydawać by się mogło, że mogę się teraz całkowicie poświęcić mojej pasji, jaką jest czytanie. Niedawno chwaliłam się Wam moimi zdobyczami, zatem skoro mam teraz czas, powinnam pochłaniać te cudeńka w ekspresowym tempie. Nic bardziej mylnego. Miałam ostatnio taki zastój, że przed te dwa tygodnie przeczytałam tylko jedną książkę, wcale nie grubą. A terminy z biblioteki goniły. Postanowiłam, że zmierzę się z „Obsydianem” i... to był strzał w dziesiątkę!

Książka pochłonęła mnie od pierwszych stron i chociaż do cienkich nie należy, to wcale tego nie odczułam. Cały czas coś się działo, jedno wydarzenie goniło drugie, a początkowy sekret bohaterów nadał powieści nieco tajemniczego klimatu.

Od razu polubiłam główną bohaterkę, która tak jak ja jest... blogerką książkową! Jeszcze nigdy nie czytałam książki, gdzie takie coś miałoby miejsce, także byłam pozytywnie zaskoczona. Ponadto aprobowałam niemal każdy wybór Katy, choć może częściej odpowiadałabym sarkazmem na uwagi Deamona.

Właśnie tego sarkazmu było dużo, co niewątpliwie było zaletą powieści. Sam styl pisania był lekki, dialogi zabawne, dzięki czemu z przyjemnością sięgałam wzrokiem po kolejne zdania.

Stworzony przez autorkę świat był całkowicie dopracowany, każda innowacja, którą wprowadziła, została czytelnikowi dokładnie wytłumaczona, przez co oprócz wartkiej akcji dostaliśmy opisy panujących zasad i praw. Było to doskonałe urozmaicenie, a odbiorca, czytając te wyjaśnienia, mógł dobrze wszystko sobie wyobrazić.

Chociaż całość skupiała się wokół rodzącego się uczucia między bohaterami, nie było to wysunięte na pierwszy plan. Taka nuta romantyczności była miłym dodatkiem, który — mam nadzieję, rozwinie się w kolejnych częściach.

Jakby tego było mało, na koniec dostajemy dodatek — kilka wybranych rozdziałów z perspektywy Deamona (całą zaś historię poznajemy z punktu widzenia Katy). To pozwoliło nam jeszcze lepiej zrozumieć zachowanie i decyzje chłopaka.

Myślę, że to jedna z lepszych książek młodzieżowych z gatunku fantasy. Czytało się ją naprawdę przyjemnie, historia jest wciągająca i nieco zaskakująca. Na mojej półce czeka też drugi tom, mam nadzieję, że będzie równie dobry, jak pierwszy.

11 komentarzy :

  1. Czytałam ją bardzo dawno temu i wtedy naprawdę mi się podobała, acz teraz mam niesamowity problem z drugim tomem. Zaczynałam go chyba ze trzy razy i nigdy nie mogłam dokończyć :P Cóż, na pewno chciałabym zrobić sobie jeszcze jedno podejście do całej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam całą serię Lux <3 A Deamon to jedne z moich literackich mężów :D
    Błyskawicznie się czyta te książki, żałuję, że są już za mną :(
    Pozdrawiam, Maw reads

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznaje ze nigdy nie czytalan gdzies slyszalam tylko a tu takie cos ! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślałam, że dasz tej pozycji wyższą ocenę. Muszę przeczytać całą serię Lux. ;)
    Buziaki,
    StormWind :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam niezliczoną ilość recenzji na temat tej książki i w ogóle serii, że teraz sama nie wiem co o niej myśleć - pozostaje mi ją przeczytać i przekonać się na własnej skórze :D Nie wiem, kiedy mi się to uda, ale z pewnością kiedyś po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie zachęciłaś, ale te okładki mnie tak odpychają..
    Zostaję na dłużej, pozdrawiam :*
    www.biblioteczkapati.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja mam całą serię przyniesioną przez koleżankę i zapewne gdy odkopię się od swoich stosów chociaz trochę zacznę czytać serię Lux . ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi całkiem, całkiem, ale póki co mam stos innych książek do przeczytania. ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie spotkałam się z przypadkiem, kiedy główna bohaterka byłaby blogerką książkową, a jest to ciekawy motyw :) Ja podchodziłam do tej serii z lekką rezerwą, ponieważ obawiałam się, że wątek miłosny zdominuje książkę w całości, ale skoro jest on przeprowadzony dość subtelnie, to może jednak rozpocznę lekturę "Obsydianu" :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zakochałam sie w książce, jej treść jest zjawiskowa a cytaty przemawiaja gdzieś do głebi mnie :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każda obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Eee... Jakby to powiedzieć... Powieść czytałam w zeszłe wakacje i w połowie porzuciłam tę książkę :/ Po prostu nie podobała mi się. Ciężko jest mi nawet wskazać co konkretnie było nie tak. Zwyczajnie po tylu pozytywnych opiniach spodziewałam się chyba czegoś innego :/

    Pozdrawiam
    Kasia z bloga KsiążkoholizmPostępujący

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka