AUTOR: Kasie West
TŁUMACZENIE: Jarosław Irzykowski
TŁUMACZENIE: Jarosław Irzykowski
WYDAWNICTWO: Feeria Young
ILOŚĆ STRON: 351
Czasem trudno mi się do czegoś zabrać, bo lepiej nie próbować, niż potem być rozczarowanym.
Kilka miesięcy temu po raz pierwszy sięgnęłam po książkę Kasie West. Czytany wtedy „Chłopak na zastępstwo” okazał się lekturą lekką, nieco zabawną, lecz nie pozbawioną przesłania skierowanego do młodych czytelników. Nic więc dziwnego, że również przy tej książce liczyłam na miło spędzony czas.
Caymen pracuje w sklepie z lalkami. To właśnie tam poznaje Xandra — chłopaka niezwykle przystojnego, ale i... bogatego. To drugie jest dla dziewczyny czymś odpychającym, gdyż sama mieszkając z mamą w niewielkim mieszkanku nad sklepem, ledwie wiążąc koniec z końcem, uważa bogaczy za egoistów, materialistów i osoby przekonane o swojej wyższości. Mimo to szybko znajduje z Xandrem wspólny język, a gdy zaczyna spędzać z nim coraz więcej czasu, zauważa, że nie wpisuje się on w ramy stereotypu, który stworzyła w swojej głowie.
Autorka tworząc powieść, postanowiła przedstawić nam bohaterów z dwóch różnych światów. Z jednej strony poznajemy bowiem Caymen, dziewczynę, która swój wolny czas spędza, pomagając w sklepie mamy. Za względu na asortyment sklepu, często zaglądają tam ludzie z wyższych sfer, którzy niejednokrotnie traktują ją z góry. Drugi bohater, od urodzenia wychowywany jest w najlepszych, czy raczej — najdroższych, warunkach. Ogromny dom, markowe ubrania i wszystko, czego zapragnie, ma na wyciągnięcie ręki. Taki kontrast, zderzenie światów, zdecydowanie urozmaica książkę, ale... czy nie przypomina trochę historii Kopciuszka?
Wśród licznych cech charakteru Caymen, które poznajemy na kartach powieści, najbardziej zauważalne jest specyficzne poczucie humoru. Dawno nie spotkałam tak sarkastycznej bohaterki, a liczne dialogi z jej udziałem sprawiły, że śmiałam się podczas lektury. Będzie to więc odpowiednia pozycja dla osób, które lubują się w sarkazmie, lubią uszczypliwe uwagi, a nawet nieco wredne komentarze.
Akcja zaczyna się już od pierwszych stron, ciągle coś się dzieje, a postaci występujące w książce nie pozwolą czytelnikowi na nudę. Nie można jednak powiedzieć, że fabuła spieszy do przodu po łepkach, ponieważ wszystko rozwija się powoli. Na naszych oczach pojawia się uczucie między bohaterami, możemy też śledzić wszystkie ich rozterki i niepowodzenia.
Zderzenie dwóch różnych światów to nie tylko pomysł na rozpoczęcie fabuły, ale także temat, który przewija się przez całą powieść. Jak duże znaczenie mają pieniądze? Dlaczego są źródłem problemów? Czy lepiej mieć ich nadmiar, czy niedobór? Kasie West w zgrabny sposób wplotła te rozważania w treść książki, nie odbierając przyjemności z lektury, a również zmuszając odbiorcę do refleksji nad tą kwestią.
Jak wspomniałam wcześniej, historia przypomina nieco bajkę o Kopciuszku — bogaty chłopak zakochał się w biednej dziewczynie. Ja bardzo lubiłam tę bajkę, a nawet powiem, że była to moja ulubiona. Jednak to nie z tego powodu spodobała mi się ta książka. Ta książka, chociaż przewidywalna, ma w sobie pewien urok. Czyta się ją niezwykle przyjemnie. Kolejny raz zostałam miło zaskoczona przez panią West, więc z pewnością nadrobię też jej inne książki. A jeśli Wy jeszcze nie mieliście okazji poznać twórczości autorki, polecam to zmienić!
Za możliwość przeczytania dziękuję księgarni internetowej PanTomasz.pl!
Coś na lżejsze dni, zapisane na listę i czeka na swoją kolej! :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę miłej lektury, oby książka i Tobie się spodobała :)
UsuńMnie ta książka niesamowicie urzekła. Bardzo polubiłam Caymen, ale chyba wolałam Masona :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i Tobie książka przypadła do gustu :) Mason był w porządku, jednak ja i tak wolę Caymen, głównie za ten sarkazm :D
UsuńCzytałam kiedyś Katie West książkę "Chłopak na zastępstwo" i była to taka lekka, przyjemna lektura i czuje, że z tą będzie pewnie tak samo :) Także zostawiam ją sobie na wakacje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! goszaczyta.blogspot.com
Tak, też czytałam „Chłopaka na zastępstwo” i klimat obu powieści jest podobny :)
UsuńMam wrażenie, że wszystkie książki Kasie West są takie urocze <3
OdpowiedzUsuńNa razie ciężko mi to stwierdzić, bo dopiero dwie za mną, ale też mam podobne przeczucie :)
UsuńNie miałam okazji poznać tej ani innej książki autorki, ale brzmi ciekawie i z pewnością wpisuje się w mój gust :)
OdpowiedzUsuńWarto więc poznać pióro pani West, może jej książki przypadną Ci do gustu :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji sięgnąć po książki tej autorki ale na pewno to nadrobie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto! :)
UsuńCzytałam już dwie ksiażki autorki i bardzo mi się podobały, że z chęcia sięgnę i po tę. :) Brzmi naprawdę ciekawie i myślę, że może mi sie spodobać :)
OdpowiedzUsuńSkoro poprzednie Ci się podobały to pewnie i ta przypadnie Ci do gustu :)
UsuńWłaśnie nie miałam jeszcze okazji poznać twórczość West, ale mam nadzieję, że to jedynie kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńJak tylko będziesz mieć okazję to sięgnij po jej książki, może Tobie też się spodobają :)
UsuńKażda książka West jest przewidywalna, ale to zdecydowanie nie psuje przyjemności czytania. Ja przeczytałam wszystkie z tych wydanych w Polsce i zdecydowanie nie potrafię wskazać ulubionej. Wszystkie były słodkie, urocze, ale i pouczające.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Dobrze to ujęłaś :) Ja koniecznie muszę nadrobić zaległości :)
UsuńJuż kiedys na jakimś blogu spotkałam się z recenzją tej ksiązki i bardzo mi się spodobała, jednak nie miałam okazji jeszcze jej przeczytać :(
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/05/simple-look.html
Może kiedyś będziesz mieć okazję po nią sięgnąć :)
UsuńJa już jestem po lekturze ""Chłopaka z innej bajki" i przyznam Ci rację, książka ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńZapraszam www.ksiazkowapasja.blogspot.com
Cieszę się, że uważasz podobnie :)
UsuńHm, kolejna książka tej autorki, a ja dalej nic nie przeczytałam... Brawo ja, rób tak dalej... :(
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz mieć okazję to zmienić :)
UsuńChyba wszystkie książki Kasie West mają to do siebie, że przypominają bajki/baśnie ;) Sama czytałam na razie jedynie "Chłopaka na zastępstwo", ale bardzo mi się podobał, dlatego chętnie sięgnę po pozostałe książki Kasie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Ja także po przeczytaniu „Chłopaka na zastępstwo” miałam ochotę na więcej, mam nadzieję, że uda mi się nadrobić poprzednie książki autorki :)
UsuńTa taka lekka lektura, idealna na tę porę roku. I w dodatku ta słoneczna okładka :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie! ;)
UsuńCzytałam ,,Chłopaka na zastępstwo" - urocza :) przeczytam wszystkie książki West tą także !
OdpowiedzUsuń