sobota, 12 marca 2016

„Szukając Kopciuszka” - Colleen Hoover

Informacje o książce:
TYTUŁ: Szukając Kopciuszka
źródło
AUTOR: Colleen Hoover
TŁUMACZENIE: Piotr Grzegorzewski
WYDAWNICTWO: Otwarte
ILOŚĆ STRON: 133


Każdy ma jakiś słaby punkt. Po prostu zastanawiam się, jaki jest twój. Wiesz, coś takiego, co w umowach pisze się małym druczkiem. - Włączam silnik i zaczynam cofać. - Musisz mi natychmiast powiedzieć, co jest tym twoim słabym punktem. Moje serce dłużej tego nie wytrzyma. Coraz bardziej za tobą szaleję.




Hopeless | Losing Hope | Szukając Kociuszka

„Szukając Kopciuszka” to dodatek do „Hopeless” i „Losing Hope” - ale spokojnie, nie znajdziecie w tej recenzji spoilerów! Ta historia bowiem skupia się na losach Daniela, czyli przyjaciela Holdera oraz Six — przyjaciółki Sky. Co łączy tych dwoje?

Można rzec, że wszystkiemu winien jest błąd w planie lekcji Daniela. Na piątej lekcji nie ma zajęć, lecz chłopak nie zgłasza błędu — chowa się o tej godzinie w... schowku na szczotki. I to właśnie tam pewnego dnia wpada jakaś dziewczyna. Pomyliła schowek z łazienką — no cóż, zdarza się. I choć jest tam ciemno, bohaterowie się nie widzą to łączy ich nić porozumienia. Jednak nadal nie wiedzą, kim są. Daniel wiedział, że dziewczyna jest wyjątkowa, chciał ją znaleźć, lecz jego Kopciuszek zniknął.
Rok później poznaje Six — nieziemsko piękną, którą nazywa „pieprzonym aniołem”. Wydaje mu się, że znalazł swojego Kopciuszka, jednak Holder nie pozwala mu się do niej zbliżyć.

To nie jest długa opowieść, raczej taka krótka nowelka, nieco ponad stustronicowa. Zatem nie ma co liczyć na jakieś zwroty akcji, choć był jeden i nie spodziewałam się takiego, aczkolwiek już w pewnym momencie da się domyślić, co przygotowała autorka. Mimo wszystko element zaskoczenia był.
W przypadku Colleen Hoover trudno mówić o jakiś schematach, bo choć na pozór są to zwykłe romanse, to opisy uczuć i przeżyć są nietuzinkowe i nawet ze zwykłej historii potrafią stać się łamiącą serce opowieścią. Niestety tym razem tego mi zabrakło.

Bohaterów kojarzymy już z poprzednich części, jednak tam była tylko ich namiastka. Tu dowiadujemy się o nich czegoś więcej. Mimo to przyznam, że są to schematyczne postacie — chłopak, który zmienia się pod wpływem miłości i dziewczyna o złej reputacji, która uświadamia sobie, że pragnie miłości. Nie są źle wykreowani — możemy ich bliżej poznać, ale brakuje jakieś innowacji.

Nie chcę jednak zniechęcać do przeczytania, bo miło było znów wrócić do przygód ulubionych bohaterów. Lubię pióro pani Hoover i z pewnością będę sięgać po kolejne pozycje. I Wam także to polecam!
Uważam jednak, że lepiej wychodzą jej powieści, niż nowelki. Tam może zawrzeć więcej akcji, więcej opisów. Tu wszystko jest skrócone. „Szukając Kopciuszka” nie jest tak fenomenalne, jak inne jej dzieła.
Dodam także, że najpierw lepiej przeczytać „Hopeless”, gdyż w tej książce znajdziecie spoilery (i to dość duże) z pierwszej części.

19 komentarzy :

  1. W końcu musimy się wziąć za te książki, ale ciągle wyskakuje coś innego :(

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej książki :) nawet już ją mam czeka sobie tylko aż znajdę na nią chwilkę. :) Szkoda że dałaś taką niską ocenę. Ale mnie nie zniechęciłaś. :) uwielbiam Colleen Hoover :D
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam ani jednej książki tej autorki i wiem że muszę to zmienić

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciężko znaleźć innowacyjne postaci w literaturze młodzieżowej ;) "Szukając Kopciuszka" było dla mnie przyjemnym dodatkiem do serii. :)
    Pozdrawiam, Maw-reads

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety zawiodłam się na "Hopeless", więc mam mieszane uczucia do tej serii póki :) Myślę jednak, że przeczytam za jakiś czas Losing Hope i dodatek, może zmienię zdanie.. Na to liczę, bo w Maybe someday jestem zakochana ♥
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż.. tej serii jeszcze nie czytałam, za mną tylko Maybe someday.. jak narazie jestem sceptycznie nastawiona, jednak zapewne jak sięgnę po dwie części to i ten dodatek będzie mi się przyjemnie czytać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam kiedyś "Szukając Kopciuszka" i wydała mi się ta historia dosyć okrojona. Wszystko działo się zbyt szybko, ale mimo wszystko szybko mi się ją czytało, a odczucia pozostały pozytywne. Jeżeli komuś podobało się Hopeless to będzie fajnie wrócić do bohaterów i świata stworzonego przez panią Hoover:) Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja niedawno przeczytałam "Hopeless" i na razie w planie mam "Losing Hope" ale już nie mogę się doczekać aż dorwę w swoje ręce też "Szukając kopciuszka"! :)

    pozdrawiam
    Rav http://swiatraven.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam w planach, tylko nie wiem kiedy po nią sięgnę, zawsze znajdzie się coś, co warto przeczytać przed daną książką :D
    Super recenzja!
    Buziaki,
    SilverMoon z bloga Books obsession :*

    OdpowiedzUsuń
  10. "Hopeless" jeszcze nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie książka bardzo się spodobała. Zgadzam się, że powiela schemat i nie wprowadza nic nowego, ale... to Hoover, a ona pisze tak, że nawet instrukcję obsługi odkurzacza jej autorstwa pochłania się ekspresowo :)

    Pozdrawiam
    Przygody mola książkowego

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka już pobrana, jeszcze tego wieczora zabieram się do czytania :) Zarówno "Hopeless" jak i "Losing Hope" przypadły mi do gustu, mam nadzieję, że ta nowelka również mi się spodoba :) Pozdrawiam! /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  13. Na pewno przeczytam ;)
    Zapraszam w wolnej chwili do mnie na konkurs. Do wygrania fenomenalna książka "Raven" Sylvain Reynard! która ma swoją premierę już niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. W drodze mam Losing Hope po twojej recenzji tego sie zastanawiam czy to kupić. Może wato bo poznam Holdera I SKY z innych stron ?

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki i w najbliższym czasie zdecydowanie muszę to zmienić. Chociaż spotkałam się z przeróżnymi opiniami na temat jej powieści, to jednak jestem zbyt ciekawska.:D

    czasdlaksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdziwiła mnie ta przeciętna ocena, bo już dużo się nasłuchałam, jaka to twórczość Colleen Hoover jest wspaniała. Mówię tak, bo jeszcze jej nie czytałam :)
    Pozdrawiam, shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam Colleen Hoover <3 Na pewno przeczytam, chociaż trochę mnie zniechęciłaś

    http://julandpi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie czytalam, ale mam w planach. Bardzo lubię twórczość Colleen Hoover :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka