źródło |
TYTUŁ: Magonia
AUTOR: Maria Dahvana Headley
TŁUMACZENIE: Dorota Dziewońska
TŁUMACZENIE: Dorota Dziewońska
WYDAWNICTWO: Galeria Książki
ILOŚĆ STRON: 288
Magonia | Gniazdo
Jestem jedną z osób, które uległy urokowi tej okładki. Jak tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Tak, wiem, że nie ocenia się książki po okładce i sami przekonajcie się, jak na tym wyszłam — zapraszam na recenzję książki „Magonia”!
Wyobraź sobie, że cierpisz na ciężką chorobę. I to taką, której nikt oprócz ciebie nie ma. Lekarze nie wiedzą, co ci dolega, zatem i z leczeniem jest problem. Mówią, że to cud, że żyjesz, a jednocześnie nie dają zbyt wielu szans na wyleczenie. Takie jest właśnie życie Azy. I nagle wydaje jej się, że słyszy głosy. Nikt jej nie wierzy, z wyjątkiem jej przyjaciela. Jednak nawet nie zdążyli o tym porozmawiać, bo... Aza odchodzi.
Pani Headley wykreowała bardzo oryginalny świat. Właściwie to stworzyła nowy — jest mnóstwo nowych społeczności, coś na wzór obecnego często podziału klasowego, ale autorka przedstawia nam ich nieco inaczej. Są grupy ważniejsze i mniej ważne, są ci dobrzy i ci źli, chociaż... pozory czasem bywają mylące. Troszkę początkowo się w tym gubiłam, jest mnóstwo nowych nazw, ale pomysł naprawdę ciekawy.
Książka pisana jest w większości z perspektywy Azy, ale jest też kilka rozdziałów opowiedzianych przez jej przyjaciela, Jasona. Ma to na celu nie tyle pokazanie dwóch różnych punktów widzenia, ile wskazanie wydarzeń, w których nie uczestniczy Aza i nie ma ona o nich żadnego pojęcia. Ponadto taki zabieg przeplata akcję (która swoją drogą w pewnym momencie dość szybko się rozwija) z pokazaniem uczuć, charakteru bohaterów czy sytuacji z ich przeszłości.
Choć momentami książka jest przewidywalna, da się też zauważyć kilka schematów, mimo wszystko autorka potrafi zaskoczyć. Sam pomysł na fabułę mnie zaskoczył, było też kilka sytuacji, których się nie spodziewałam. Może i treść nie jest niezwykle głęboka i nie zmusza czytelnika do refleksji, mimo to przyjemnie czyta się o perypetiach nastolatki.
A skoro już o bohaterce mowa to polubiłam ją. Owszem, były momenty, w których mnie irytowała, ale dzięki temu nie była taką wyidealizowaną bohaterką, perfekcyjną pod każdym względem. Jeszcze bardziej polubiłam Jasona, jego upór i odwagę. Co niektórych bohaterów mam mieszane uczucia, ale to pewnie dlatego, że autorka za bardzo się na nich nie skupiała, co jestem w stanie zrozumieć, w końcu narracja pierwszoosobowa sprawia, że narrator nie jest wszechwiedzący.
Styl książki można określić jako potoczny. Zdecydowanie było mu bliżej do języka mówionego — krótkie zdania, często zaczynające się od „ale”, powtórzenia. Autorka z pewnością nie miała na celu ukazania zasad poprawnego pisania, w tekście znajdziemy różne formy zapisu wyrazów — na zasadzie spadających liter czy przekreślonych słów. Czy to źle? Nie, po prostu taki styl, z pewnością pomaga to lepiej zrozumieć uczucia bohaterów.
Książkę czytało się naprawdę przyjemnie, z tego, co mi wiadomo, będą kolejne części (albo przynajmniej jedna, nie jestem pewna) i z pewnością sięgnę po kontynuację, gdyż jestem ciekawa dalszego losu bohaterów. Przyznam także, że zakończenie — choć moje przypuszczenia w większości się sprawdziły, rozbiło mnie. Mówiąc wprost: lekko się wzruszyłam.
Myślę, że młodszym czytelnikom książka się spodoba, dla starszych może być przewidywalna, ale historia Azy jest naprawdę wciągająca, więc sięgnąć po nią może każdy.
Książka ma właśnie w poniedziałek do mnie przywędrować i już nie mogę się doczekać! Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
mam nadzieję, że Tobie także się spodoba :)
UsuńNie czytałyśmy, ale chętnie sięgniemy :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
w takim razie życzę przyjemnej lektury! :)
UsuńSłyszałam już o niej i bardzo chciałabym przeczytać ją w tym roku ;)
OdpowiedzUsuńżyczę Ci, by Ci się udało, bo naprawdę warto :)
UsuńMam mieszane uczucia co do tej książki, ale może kiedyś się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.lekturia.blogspot.com/
z pewnością nie każdemu się ona spodoba, ale jeśli kiedyś się skusisz to mam nadzieję, że miło spędzisz przy niej czas :)
UsuńNie czytałam, ale jest ta książka na mojej liście zakupów. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Z pewnością warto ją kupić :)
UsuńNie czytałam, ale na pewno się skuszę. Choćby po to, by wyrobić sobie własne zdanie. No i mam słabość do ładnych okładek ;)
OdpowiedzUsuńTymczasem nominowałam Cię do Lebster Blog Awards. Tutaj szczegóły: http://blairczyta.blogspot.com/2016/02/liebster-blog-awards-poznajmy-sie.html
Zapraszam do zabawy! :)
także mam słabość do pięknych okładek, a tak niezaprzeczalnie do takich należy!
UsuńBardzo dziękuję za nominację :)
Książki nie czytałam, ale koniecznie muszę to nadrobić. Pomysł oryginalny, okładka przepiękna... czego chcieć więcej??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
ksiazki-mitchelii.blogspot.com
oj tak, autorka stworzyła bardzo oryginalny świat! :)
UsuńMyślę, że mimo wszystko warto się przekonać na własnej skórze, bo każdy odbiera książkę na swój sposób. A co do okładki - przepiękna ♥
OdpowiedzUsuńzdecydowanie się z Tobą zgadzam, warto sobie wyrobić o książce własne zdanie :)
UsuńOkładka piękna, ale to chyba nie wystarczy, żeby mnie zachęcić.
OdpowiedzUsuńNie każdemu książka się spodoba, ale okładka faktycznie przepiękna :)
UsuńDużo słyszę o tej książce, okładka piękna, ale do samej treści nie jestem do końca przekonana ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/02/ember-in-ashes-imperium-ognia.html
o tak, okładka jest piękna ;)
UsuńO jejuuu, jaka piękna okłada! Nie dziwię się, czemu Cię zauroczyła, bo mnie również :D książka wydaje się na prawdę ciekawa :)
OdpowiedzUsuńI jest ciekawa! :)
UsuńChciałabym się spotkać z tą lekturą, tym bardziej, że napotykam same pozytywne recenzje na jej temat. ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że gdy już po nią sięgniesz to Ci się spodoba ;)
UsuńMusze po nią sięgnąć :*
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)
warto ;)
UsuńOkładka rzeczywiście jest.. magiczna! ;) I jasne, nie ocenia się książki po okładce, ale tak czy siak ma za zadanie przynajmniej zachęcić czytelnika do kupna ;) I w tym wypadku chyba nie wyszłaś na tym najgorzej:D
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny mojego bloga i na pewno do Ciebie też będę zaglądała często! ;)
Pozdrawiam
Rav http://swiatraven.blogspot.com/
właśnie, w końcu to okładka przyciąga naszą uwagę ;)
UsuńOkładka rzeczywiście zachęca więc nie dziwię, że tak na Ciebie wpłynęła. Może i ja się skuszę w najbliższej przyszłości. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że dość często wybieram książki po okładce, choć ostatnio staram się nie zwracać na nie aż tak dużej uwagi, ale przy tej książce nie miałam wyboru - musiałam ją mieć choćby ze względu na okładkę :)
UsuńOkładka jest cudowna, ale nie jestem pewna, czy to coś dla mnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Maw-reads
Tak, okładka jest piękna ;)
Usuńzobaczywszy tę książkę w zapowiedziach wiedziałam, że muszę ją przeczytać. zrobię to, mimo że obawiam się, że historia będzie dla mnie przewidywalna. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwyznaniaczytadloholiczki.blogspot.com
no to jest właśnie minus, ta przewidywalność, ale sam świat bardzo oryginalny, więc myślę, że to trochę rekompensuje ;)
UsuńCudowna okładka! :3
OdpowiedzUsuńoj tak :)
UsuńJuż nie mogę się doczekać, kiedy ta książka wpadnie w moje ręce :D Natomiast okładka, będzie prezentować się znakomicie, na mojej półce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :* http://felicja-bookaholic.blogspot.com/
też nie umiałam się doczekać, tym bardziej, że zamówiłam już w połowie stycznia, a premiera była dopiero w lutym :)
UsuńTa okładka jest przecudowna *.* Myślę, że z chęcią skuszę się na tę książkę
OdpowiedzUsuńwarto się skusić :)
UsuńOkładka tej książki bardzo mi się podoba - jest taka magiczna. Książka wydaje mi się bardzo ciekawa, lecz niestety mam teraz zbyt dużo książek na liście "do przeczytania", aby ją zaczynać. Gdy kiedyś jednak znajdę wolny czas to na pewno po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, sama mam mnóstwo książek, które chcę przeczytać, a ciągle słyszę o innych ciekawych pozycjach :)
UsuńPierwsze co mi się nasuwa na myśl: piękna okładka.
OdpowiedzUsuńRaczej nie będę na tę książkę specjalnie polować, ale jak mi się przewinie gdzieś w bibliotece przed oczami, bez zastanowienia zabiorę ją do domu :)
Rozumiem, sama często tak robię :)
UsuńJak już wiesz ja jestem tym tytułem zachwycona i oceniłam go trochę wyżej. :) Świetnie sobie autorka poradziła ze światem przedstawionym, magią i emocjami.
OdpowiedzUsuńPs. Masz błąd w cytacie. Powinno być ""Myślę o ptaku, którego wciąż słyszę..." Zauważyłam, bo sama u siebie dziś poprawiałam. ;)
dziękuję za uwagę, zaraz poprawię :)
UsuńKsiążka wydaje się dobra,patrząc na Twoją recenzję, już wcześniej o niej słyszałam, ale Twoja opinia jeszcze bardziej podsyciła moją ciekawość do niej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://loony-blog.blogspot.com/
Książka już od dłuższego czasu czeka na spotkanie, mam nadzieję, że pozytywnie ją odbiorę. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
O! Nareszcie znalazłam tę książkę! Tak jej szukałam i nie wiem dlaczego nie mogłam jej nigdzie znaleźć. Pewnie dlatego, że zapomniałam tytułu :C .. Dzięki twojemu blogowi już zapisałam tytuł i "mam nadzieję", że niebawem przeczytam. :D
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że przypomniał Ci się tytuł :) I polecam sięgnąć, zwłaszcza, że już niedługo premiera drugiej części :)
Usuń