„Arystokratka na koniu” - Evžen Boček

Informacje o książce:

TYTUŁ: Arystokratka w ukropie

AUTOR: Evžen Boček
TŁUMACZENIE: Mirosław Śmigielski

WYDAWNICTWO: Stara Szkoła

ILOŚĆ STRON: 170

Przywieźli dla mnie trumnę. Ma białe wieko z tabliczką, na której jest napisane moje imię i data urodzenia. Na szczęście brakuje daty śmierci. 

Niedawno pisałam o drugiej części przygód młodej arystokratki, a dziś pora na kilka słów o kolejnej, trzeciej już książce, w której przenosimy się na zamek w Kostce. 

Zbliżają się wakacje, a co za tym idzie - sezon turystyczny. Przygotowany jest nowy program dla zwiedzających, na poczet którego do zamku została przywieziona... trumna. Nie jest to przypadkowe, bowiem Maria powoli zbliża się do swoich dwudziestych urodzin, a właśnie tego wieku nie dożyły jej imienniczki - Maria I i Maria II. Hrabia Kostka już cieszy się na myśl o pieniądzach, które planuje wyłudzić od turystów. 

Ta humorystyczna seria z każdym kolejnym tomem podoba mi się coraz bardziej. Jedyne, co mi przeszkadzało to długość powieści - niestety ten tom nie ma nawet dwustu stron. Poza tym jednak kolejny raz dostałam to, czego oczekiwałam - niebanalny humor, żarty sytuacyjne i groteskowe postacie, a to wszystko nie pozwala się nudzić podczas lektury. 

Postacią, którą przechodzi dużą zmianę jest Maria. Do tej pory była przede wszystkim narratorem oraz jedyną osobą, która na zamku zachowała logiczne myślenie. Teraz jednak coraz bardziej upodabnia się do swoich poprzedniczek, a przy tym zakochuje się w Maxie. Jej nowy charakter ożywia lekturę, a czytanie o przygodach na zamku z jej punktu widzenia przynosi jeszcze więcej śmiechu.

Pojawia się nowa postać, która wprowadza do książki powiew świeżości. Osobiście czułam lekki niedosyt, bo postać choć bardzo specyficzna, pojawia się w niewielu scenach. Oczywiście przez całą lekturę towarzyszą nam bohaterowie, o których pisałam już przy okazji recenzji dwóch pierwszych części. Nie ukrywam, że bardzo zżyłam się z całą tą wesołą gromadką. Co prawda na razie nie ukazała się kolejna część przygód na Kostce, ale zakończenie „Arystokratki na koniu” pozwala mieć nadzieję, że autor będzie kontynuował tę historię. 

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji czytać pierwszego ani drugiego tomu o przygodach Marii Kostki, to odsyłam do poprzednich wpisów - „Ostatnia arystokratka” i „Arystokratka w ukropie”, a wszystkim, którzy szukają książki pełnej humoru, która idealnie nada się na wakacyjne wieczory polecam zapoznać się z piórem Evžena Bočeka.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Stara Szkoła!