sobota, 27 stycznia 2018

„Suka śmieje się ostatnia” - Madame Connasse

Informacje o książce:
TYTUŁ: Suka śmieje się ostatnia
AUTOR: Madama Connasse
TŁUMACZENIE: Marynia Bicz
WYDAWNICTWO: Feeria
ILOŚĆ STRON: 287



Nie obchodzi mnie, co o mnie myślisz, skoro ja w ogóle nie myślę o tobie.





Prezentowana przeze mnie dzisiaj książka nie jest powieścią, a zbiorem pewnych myśli, cytatów, stąd też moja opinia będzie dosyć krótka i skonstruowana inaczej, niż zazwyczaj. Jak dowiadujemy się z tylnej okładki, zawarte w książce riposty pochodzą z francuskiej facebookowej strony, gdzie zrobiły furorę. Mają być to celne uwagi na przeróżne tematy - począwszy od mężczyzn i seksu, a skończywszy na sporcie i jedzeniu. 

Każdy z tematów tworzy osobny rozdział - niektóre są dłuższe, inne bardzo krótkie. Sama książka nie jest długa, liczy niespełna 300 stron, a na każdej z nich zapisana jest jedna lub dwie riposty. Przeczytanie całości nie zajmuje zatem sporo czasu. Ja nie chciałam czytać wszystkiego naraz, dlatego czytałam co jakiś czas jeden rozdział. 

Pod względem graficznym książka bardzo mi się podoba. Jest ona niewielkich rozmiarów, jeszcze mniejsza niż zeszyt, stąd nie zajmuje dużo miejsca i bez problemu można włożyć ją do torebki, by stojąc w kolejce czy jadąc w autobusie szybko poprawić sumie humor. Również sposób zapisu przypadł mi do gustu. Są tu wykorzystane różne czcionki, zdobienia stron, grafiki, które często są idealnym dopełnieniem czytanego tekstu.

Co zaś do samej treści zawartej w książce to nie do końca jest usatysfakcjonowana. Przede wszystkim liczyłam tu na uwagi, które rzeczywiście będzie można wykorzystać w codziennym życiu. Niestety sporo z nich wydaje mi się bardziej niedojrzałych, aniżeli śmiesznych, tak na poziomie bardzo nieogarniętych gimnazjalistek, które chcą zabłysnąć w towarzystwie. Nie powiem - były też i takie, które doprowadziły mnie do śmiechu, które sobie zapisałam i pewnie jeszcze nieraz mnie rozśmieszą, jednak nie stanowiły one nawet połowy całości.

Myślę, że na odbiór duży wpływ ma poczucie humoru. Sięgając po książkę, trzeba mieć na uwadze, że zapisane tu riposty mają charakter ironiczny. Czy się spodobają to kwestia gustu - dla mnie wiele z nich było zbyt mało śmieszne, zupełnie nie robiło na mnie wrażenia. Nie powiem jednak, że książki nie polecam, bo fakt faktem miło spędziłam przy niej czas. Myślę, że warto tę pozycje rozważyć jako prezent dla osoby, która lubi przeglądać w internecie różne mamy czy też uwielbia rzucić czasem jakąś ripostą - z pewnością ucieszyłaby się z takiego podarunku.

Za książkę dziękuję księgarni internetowej dadada.pl :)

8 komentarzy :

  1. "Suka śmieje się ostatnia" - tytuł zachęcający, ale raczej nie kupię. Zbiór memów czy ripost w każdej chwili można sobie wyszukać w internecie. Jakoś tak nie przekonuje mnie do siebie, może gdybym dostała ją w prezencie to spojrzałabym na nią nieco inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem - sama wolałabym dostać taką pozycję w prezencie, niż sobie kupić :)

      Usuń
  2. Jakim dostała tę książkę jako prezent byłabym zadowolona, ale sama sobie nie kupiłabym jej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Owszem, w sieci, zwłaszcza na Fb można wyłapać naprawdę niezłe perełki :D Jednak wydając taką pozycję - autor/wydawnictwo powinno przeprowadzić ostrzejszą selekcję tekstów, bo to, że jakiś jest mega-popularny, nie znaczy, że jest mądry i wart powielania.

    /Aggi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, w tej książce zdarzały się i takie teksty, które były głupiutkie i pewnie miały rozśmieszyć odbiorcę, jednak dla mnie nie były zabawne :)

      Usuń
  4. Dla mnie jeste to rewelacja i na pewno namówie mojego na nia :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/01/valentines-day-zakupowemodowe-propozycje.html

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka