sobota, 29 kwietnia 2017

„Jeszcze jeden oddech” - Paul Kalanithi

Informacje o książce:
źródło
TYTUŁ: Jeszcze jeden oddech
AUTOR: Paul Kalanithi
TŁUMACZENIE: Łukasz Małecki
WYDAWNICTWO: Literackie
ILOŚĆ STRON: 232



Śmierć tak dobrze mi znana z pracy, tym razem przyszła z wizytą osobistą. Oto się spotkaliśmy twarzą w twarz, a mimo to wyglądała nieznajomo.





Każdego dnia walczył ze śmiercią, dawał innym nadzieję na lepsze jutro, robił, co w jego mocy, by zapewnić im powrót do zdrowia lub przynajmniej opóźnić wyrok. Choć wielokrotnie jego poczynania kończyły się sukcesem, nieraz też miał do czynienia ze śmiercią. Jednak kiedy sam stał się pacjentem, spojrzał na perspektywy śmierci w zupełnie inny sposób...

„Jeszcze jeden oddech” to autobiografia napisana przez neurochirurga. Młody lekarz, będąc u progu końca rezydentury, dowiaduje się, że ma raka, który nie daje mu zbyt wielu szans na przeżycie. Chociaż sam na co dzień stykał się ze śmiercią, teraz musiał przygotować się na moment, kiedy spotka się z nią osobiście.

Nieczęsto sięgam po biografie czy autobiografie, lecz ten tytuł pojawiał mi się przed oczami tak często, że postanowiłam zaryzykować. Słyszałam niezwykle pochlebne opinie na temat tej pozycji, a także to, że potrafi poruszyć i doprowadzić do łez. Medyczny klimat również zadziałał na mnie zachęcająco, gdyż na co dzień studiuję kierunek okołomedyczny, więc myślałam, że książka może mnie zainteresować.

Od pierwszych stron rzucił mi się w oczy prosty język, jakim posługuje się autor. Chociaż porusza kwestie, o których czytelnik może nie mieć pojęcia, pisze o tym w taki sposób, by jak najlepiej wszystko wytłumaczyć, dzięki czemu nie zniechęca odbiorcy niezrozumiałymi treściami, lecz jeszcze bardziej stara się go zainteresować.

Paul opowiada tu nie tylko o swojej chorobie, lecz także drodze, którą przeszedł, by móc stanąć w tym, a nie innym miejscu. Dowiadujemy się, jak to się stało, że zdecydował się na studia medyczne i tak trudną specjalizację, a także jakie wybory stawiało przed nim życie. Przeplatanie tych historii z przeszłości pozwoliło nam poznać Paula jako lekarze — ambitnego i pełnego chęci do dalszej nauki, ale również oddanego pacjentowi, którym w końcu stał się on sam. W książce pojawiają się także przemyślenia Paula, które obrazują nam jego kolejne reakcje na wiadomość o nowotworze.

Mając pojęcie, że pozycja ta traktuje o tak poważnych tematach, jak choroba i śmierć, można by się spodziewać smutnego wydźwięku i pesymistycznych rozważań. Jednak czytając tę książkę, widzimy ogromną nadzieję i siłę walki. Chęć, by mimo wszystko iść do przodu i realizować wcześniej ustalone cele.

Trudno oceniać autobiografię w ten sam sposób co powieści fikcyjne, jednak nie ukrywam, że sięgając po tę pozycję, miałam dość duże oczekiwania, które niestety nie zostały w pełni zaspokojone. Książka z pewnością jest bardzo wartościowa i coś z jej lektury wyniosłam, jednak miałam wrażenie, że pewne treści powtarzają się co kilka stron i część z nich zwyczajnie jest niepotrzebna. Liczyłam na więcej opisów związanych z pracą neurochirurga, przykładów operacji czy chorób. Nie zmienia to faktu, że książkę tę polecam, natomiast przed sięgnięciem po nią dobrze jest mieć pojęcie, że jest to przede wszystkim autobiografia, a dopiero na drugim miejscu historia neurochirurga.

19 komentarzy :

  1. Ta książka już czeka na swoją kolej, niedawno wypożyczyłam ją z biblioteki więc niebawem do niej zajrzę :) Zobaczymy, czy moja opinia będzie podobna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety raczej po nią nie sięgnę. :) Bardzo ciekawie napisałaś recenzję, przyjemnie się czyta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, nie każdemu taka tematyka podpasuje :)
      Dziękuję za miłe słowa! ♥

      Usuń
  3. O jezu, ksiazka wydaje sie byc cudowna imusze ją niebawem przeczytac moze tez dlatego, ze lubie historie zwiazane ze śmiercią?

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skoro lubisz takie klimaty to rzeczywiście może Ci się spodoba :)

      Usuń
  4. Mam na półce, ale na razie nie czuje się na siłach, aby ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, ważne jest, by znaleźć odpowiedni moment :)

      Usuń
  5. Od czasu gdy zobaczyłam ją w zapowiedziach staram się ją upolowac. Mam nadzieję że uda mi się ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo, to w takim razie życzę udanych łowów :)

      Usuń
  6. Czytałam ją w styczniu i to jak na razie jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w 2017 roku. Robi wrażenie i porusza ciężki, ale jakże prawdziwy temat.
    Wstrząsnęła mną.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cieszę się, że robiła na Tobie wrażenie :)

      Usuń
  7. Marzyła mi się ta książka, ale nie wiem, czy będę w stanie znieść dominujący wątek biograficzny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, może na Tobie zrobi większe wrażenie :)

      Usuń
  8. Ciekawa pozycja, lubię książki tego typu, więc postaram się przeczytać :)
    aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie :) W takim razie życzę miłej lektury :)

      Usuń
  9. Bardzo mnie zachęca fakt, że jest to wyciskacz łez. I ma w sobie wątek szpitalny. Nigdy jeszcze nie czytałam biografii. Bardzo mnie zachęciłaś do tej książki ;)
    Pozdrawiam
    http://loony-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, cieszę się! :) Jeśli jeszcze nigdy nie czytałaś biografii to spróbuj, zobacz, czy taki gatunek Ci odpowiada :)

      Usuń
  10. Też dużo o niej słyszałam, ale nadal nie jestem do niej przekonana, niestety. Coś czuję, że to spotkanie okazałoby się klęską.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka