AUTOR: Paul Kalanithi
TŁUMACZENIE: Łukasz Małecki
TŁUMACZENIE: Łukasz Małecki
WYDAWNICTWO: Literackie
ILOŚĆ STRON: 232
Każdego dnia walczył ze śmiercią, dawał innym nadzieję na lepsze jutro, robił, co w jego mocy, by zapewnić im powrót do zdrowia lub przynajmniej opóźnić wyrok. Choć wielokrotnie jego poczynania kończyły się sukcesem, nieraz też miał do czynienia ze śmiercią. Jednak kiedy sam stał się pacjentem, spojrzał na perspektywy śmierci w zupełnie inny sposób...
Śmierć tak dobrze mi znana z pracy, tym razem przyszła z wizytą osobistą. Oto się spotkaliśmy twarzą w twarz, a mimo to wyglądała nieznajomo.
Każdego dnia walczył ze śmiercią, dawał innym nadzieję na lepsze jutro, robił, co w jego mocy, by zapewnić im powrót do zdrowia lub przynajmniej opóźnić wyrok. Choć wielokrotnie jego poczynania kończyły się sukcesem, nieraz też miał do czynienia ze śmiercią. Jednak kiedy sam stał się pacjentem, spojrzał na perspektywy śmierci w zupełnie inny sposób...
„Jeszcze jeden oddech” to autobiografia napisana przez neurochirurga. Młody lekarz, będąc u progu końca rezydentury, dowiaduje się, że ma raka, który nie daje mu zbyt wielu szans na przeżycie. Chociaż sam na co dzień stykał się ze śmiercią, teraz musiał przygotować się na moment, kiedy spotka się z nią osobiście.
Nieczęsto sięgam po biografie czy autobiografie, lecz ten tytuł pojawiał mi się przed oczami tak często, że postanowiłam zaryzykować. Słyszałam niezwykle pochlebne opinie na temat tej pozycji, a także to, że potrafi poruszyć i doprowadzić do łez. Medyczny klimat również zadziałał na mnie zachęcająco, gdyż na co dzień studiuję kierunek okołomedyczny, więc myślałam, że książka może mnie zainteresować.
Od pierwszych stron rzucił mi się w oczy prosty język, jakim posługuje się autor. Chociaż porusza kwestie, o których czytelnik może nie mieć pojęcia, pisze o tym w taki sposób, by jak najlepiej wszystko wytłumaczyć, dzięki czemu nie zniechęca odbiorcy niezrozumiałymi treściami, lecz jeszcze bardziej stara się go zainteresować.
Paul opowiada tu nie tylko o swojej chorobie, lecz także drodze, którą przeszedł, by móc stanąć w tym, a nie innym miejscu. Dowiadujemy się, jak to się stało, że zdecydował się na studia medyczne i tak trudną specjalizację, a także jakie wybory stawiało przed nim życie. Przeplatanie tych historii z przeszłości pozwoliło nam poznać Paula jako lekarze — ambitnego i pełnego chęci do dalszej nauki, ale również oddanego pacjentowi, którym w końcu stał się on sam. W książce pojawiają się także przemyślenia Paula, które obrazują nam jego kolejne reakcje na wiadomość o nowotworze.
Mając pojęcie, że pozycja ta traktuje o tak poważnych tematach, jak choroba i śmierć, można by się spodziewać smutnego wydźwięku i pesymistycznych rozważań. Jednak czytając tę książkę, widzimy ogromną nadzieję i siłę walki. Chęć, by mimo wszystko iść do przodu i realizować wcześniej ustalone cele.
Trudno oceniać autobiografię w ten sam sposób co powieści fikcyjne, jednak nie ukrywam, że sięgając po tę pozycję, miałam dość duże oczekiwania, które niestety nie zostały w pełni zaspokojone. Książka z pewnością jest bardzo wartościowa i coś z jej lektury wyniosłam, jednak miałam wrażenie, że pewne treści powtarzają się co kilka stron i część z nich zwyczajnie jest niepotrzebna. Liczyłam na więcej opisów związanych z pracą neurochirurga, przykładów operacji czy chorób. Nie zmienia to faktu, że książkę tę polecam, natomiast przed sięgnięciem po nią dobrze jest mieć pojęcie, że jest to przede wszystkim autobiografia, a dopiero na drugim miejscu historia neurochirurga.
Ta książka już czeka na swoją kolej, niedawno wypożyczyłam ją z biblioteki więc niebawem do niej zajrzę :) Zobaczymy, czy moja opinia będzie podobna :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twoich wrażeń po lekturze :)
UsuńJa niestety raczej po nią nie sięgnę. :) Bardzo ciekawie napisałaś recenzję, przyjemnie się czyta :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, nie każdemu taka tematyka podpasuje :)
UsuńDziękuję za miłe słowa! ♥
O jezu, ksiazka wydaje sie byc cudowna imusze ją niebawem przeczytac moze tez dlatego, ze lubie historie zwiazane ze śmiercią?
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
skoro lubisz takie klimaty to rzeczywiście może Ci się spodoba :)
UsuńMam na półce, ale na razie nie czuje się na siłach, aby ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńFakt, ważne jest, by znaleźć odpowiedni moment :)
UsuńOd czasu gdy zobaczyłam ją w zapowiedziach staram się ją upolowac. Mam nadzieję że uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńOo, to w takim razie życzę udanych łowów :)
UsuńCzytałam ją w styczniu i to jak na razie jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w 2017 roku. Robi wrażenie i porusza ciężki, ale jakże prawdziwy temat.
OdpowiedzUsuńWstrząsnęła mną.
Pozdrawiam!
To cieszę się, że robiła na Tobie wrażenie :)
UsuńMarzyła mi się ta książka, ale nie wiem, czy będę w stanie znieść dominujący wątek biograficzny.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, może na Tobie zrobi większe wrażenie :)
UsuńCiekawa pozycja, lubię książki tego typu, więc postaram się przeczytać :)
OdpowiedzUsuńaga-zaczytana.blogspot.com
Świetnie :) W takim razie życzę miłej lektury :)
UsuńBardzo mnie zachęca fakt, że jest to wyciskacz łez. I ma w sobie wątek szpitalny. Nigdy jeszcze nie czytałam biografii. Bardzo mnie zachęciłaś do tej książki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://loony-blog.blogspot.com/
O, cieszę się! :) Jeśli jeszcze nigdy nie czytałaś biografii to spróbuj, zobacz, czy taki gatunek Ci odpowiada :)
UsuńTeż dużo o niej słyszałam, ale nadal nie jestem do niej przekonana, niestety. Coś czuję, że to spotkanie okazałoby się klęską.
OdpowiedzUsuń