sobota, 17 grudnia 2016

„Drugi oddech” - Philippe Pozzo di Borgo

Informacje o książce:
źródło
TYTUŁ: Drugi oddech
AUTOR: Philippe Pozzo di Borgo
TŁUMACZENIE: Beata Geppert
WYDAWNICTWO: W.A.B.
ILOŚĆ STRON: 252



Kalectwo i choroba to ciąg załamań i poniżeń. W chwilach, gdy dostrzegamy kres, nadzieja jest tchnieniem życia; żeby je dobrze wykorzystać, trzeba wziąć drugi oddech. 




Pewnie większość z Was kojarzy film „Nietykalni”, który podbił serca milionów widzów. Sama uwielbiam tę produkcję, dlatego widząc pierwowzór historii w carrefourowskim koszu z tanimi książkami, zdecydowałam się po niego sięgnąć.

Film skupia się głównie na tym, co działo się po wypadku Philippe'a, a właściwie to od samego wypadku, kiedy zatrudnia Abdela — Algierczyka, który żyje na marginesie społecznym, w biedzie, na swoim koncie ma niezbyt świetlaną przeszłość, a i prognozy na dalsze życie nie są lepsze. Wiele osób boi się go zatrudnić. Philippe postanawia przyjąć go do pracy, młody bohater ma mu pomagać w codziennych czynnościach, gdyż ten doznał porażenia czterokończynowego i porusza się na wózku.

Książka jest jednak czymś zupełnie innym niż film, zatem jeśli ktoś liczy na coś podobnego, co dostaliśmy w filmie, to może się nieco rozczarować. Sama liczyłam na to, że będzie to opowieść o przyjaźni bohaterów, ich wspólnej drodze, jak się zmieniali, co każdemu przyniosła ta znajomość. Natomiast dostajemy tu coś całkiem innego i myślę, że miłośnicy filmu powinni zapoznać się z tą historią, ponieważ tu mamy szerszy obraz tego, co działo się w życiu Philippe'a. Film skupia się na tym, co działo się po wypadku, a książka opisuje jego dzieje od samego urodzenia. Dowiadujemy się, w jakiej rodzinie się urodził, jak spędził dzieciństwo i młodość. Poznajemy jego pierwsze poważne problemy, z którymi musiał się zmierzyć wraz ze swoją żoną Beatrice.

Warto zaznaczyć, że „Drugi oddech” to autobiografia Philippe'a, zatem opisana tu jego historia przeplata się z jego przemyśleniami. Są to bardzo różnorodne przemyślenia — o smutku, o nadziei, o bólu, o bezsilności i bezradności. Było to nie tylko miłym urozmaiceniem, ale także pokazywało, jak bardzo było to w nim zakorzenione, te wszystkie myśli w nim siedziały.

To, co rzuciło mi się w oczy podczas czytania to ogromna szczerość bohatera. On nie udaje, że było pięknie i łatwo, że nigdy się nie poddawał. Philippe mówi o tych swoich chwilach załamania, kiedy było mu ciężko, że były momenty, kiedy miał wszystkiego dosyć.

Nie ukrywam jednak, że brakowało mi tu tej jego relacji z Abdelem, myślałam, że na tym skupi się Philippe. Troszkę jest to moja wina, gdyż nie doczytałam, że dopiero od drugiej części książki będzie opisana ta jego faza życia po wypadku.

Z pewnością nie jest to książka dla każdego. Sama historia nie jest zbytnio wciągająca, zaskakująca i pełna zwrotów akcji. Natomiast jest to opowieść, która pozwoli nam spojrzeć na życie oczami osoby chorej. I — jak w „Zanim się pojawiłeś” poznaliśmy historię z punktu widzenia Lou, tak tutaj patrzymy na wszystko z punktu widzenia tej drugiej osoby — osoby chorej.

Książkę nazwałabym takim dopełnieniem filmu. Także, jeśli widzieliście film i tak jak ja się nim zachwyciliście, to naprawdę warto sięgnąć po tę pozycję. Dowiecie się więcej o życiu Philippa, jak zmienił go wypadek i z jakimi innymi problemami musiał się borykać.

8 komentarzy :

  1. Wow, brzmi ciekawie. Film był genialny, mam nadzieję, że książka spełni moje oczekiwania.

    Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
  2. Film oglądałam dawno, pamiętam, że bardzo mi się podobał. Gdzieś mi się obiło o uszy, że jest też książka, ale jakoś zapomniałam. Nie wiem, czy przeczytam, ale nabrałam ochoty na powtórkę filmu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam Nietykalnych chyba z 5 razy i z chęcią obejrzałabym znów! To genialny film!
    Z przyjemnością sięgnę po książkę, jak tylko nadarzy się taka okazja. :D

    http://recenzje-koneko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam ten film gdy byłam w trzeciej gimnazjum na ostatniej klasowej wycieczce w Bukowinie Tatrzańskiej. Polecam, jest naprawdę godny obejrzenia, a co do książki, może jak kiedyś się natknę, to w sumie czemu nie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Akurat w dobrym czasie napisałaś ten post! xD Niedawno na języku francuskim oglądaliśmy ten film. Chociaż mogliśmy sobie pozwolić tylko na jakąś jego część i tak mogę powiedzieć, że mi się podoba. Jeśli miałbym możliwość, z chęcią sięgnąłbym po tę książkę. Dobra recenzja! ;D

    http://subiektywniekrystix.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam, ale przez pewien czas film oglądałam nałogowo. Piękna historia, która pokazuje, że przyjaźń łączy różnych ludzi. uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogladałam film jest cudowny i poruszający :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam tylko film. Książka w dalszym ciągu czeka na przeczytanie:)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka