sobota, 23 kwietnia 2016

„Druga szansa” - Katarzyna Berenika Miszczuk

źródło
Informacje o książce:
TYTUŁ: Druga szansa
AUTOR: Katarzyna Berenika Miszczuk
WYDAWNICTWO: Uroboros
ILOŚĆ STRON: 350


Moje ręce… Były takie obce. Nie moje.
Ciepłe łzy płynęły po policzkach.
Cisza dokoła.
- Boję się… - szepnęłam.
Matowy, martwy głos, nienależący do mnie.



Stojąc przed lustrem, Julia nie poznawała siebie. Czy to naprawdę ona? Czy ona tak wygląda? Dlaczego nie poznaje siebie?!

Na to pytanie próbuje odpowiedzieć jej psychiatra — Zofia Morulska. Opowiada jej o pożarze, w wyniku którego dziewczyna doznała poważnych obrażeń głowy. To przez to, że straciła pamięć, nie potrafi sobie niczego przypomnieć. Ani rodziny, ani domu, ani nawet siebie...

W ośrodku Julia poznaje jedynie trójkę osób w swoim wieku. Jednym z nich jest Adam — chłopak tak bezpośredni, że aż na język się pcha, by go nazwać bezczelnym. To z nim zaprzyjaźnia się Julia, lecz — o dziwo, to nie podoba się jej opiekunce.
Ponadto Julia zamiast czuć się lepiej i powoli odzyskiwać pamięć, odczuwa niepokój i... widzi dziwne rzeczy. Nie potrafi odróżnić jawy od snu, zaś Zofia sugeruje, że to tylko jej przewidzenia. Że trzeba zwiększyć dawkę leków.
Jednak Julia nie tylko widzi niepokojące rzeczy, ale także słyszy głosy. Co ma na myśli mała dziewczynka, cierpiąca na autyzm, która mówi jej, że ma otworzyć oczy?

Chociaż polubiłam główną bohaterkę, jeszcze bardziej przypadł mi do gustu Adam. Zwłaszcza z początku, gdy był stanowczy i próbował przekonać Julkę do swoich racji. Potem gdy Julia już prawie przyznała, że myśli podobnie, on zmienia zdanie. I potem historia się powtarza. I to kilka razy. Choć z początku wyglądało mi to na niedopracowanie autorki, potem zauważyłam pewną zależność — zdanie bohaterów zależało od tego, jaką ilość leków aktualnie przyjmowali.

Z pewnością należy wspomnieć o języku, którym posługiwała się pisarka. Był prosty w odbiorze, taki codzienny. Autorka też idealnie potrafiła wprowadzić taką tajemniczą atmosferę, było trochę strachu i niepokoju, a chyba właśnie o to pani Miszczuk chodziło. W każdym razie klimat był niesamowity!

Czytając książkę, miałam wrażenie, że ta książka to swego rodzaju parabola. Że za tą historią kryje się jakieś przesłanie. Jakie? A chociażby o tym, jak media nami manipulują, że uznajemy coś za prawdziwe tylko dlatego, że inni ciągle nam to powtarzają. Może się mylę, może to przez lekcje polskiego bezpodstawnie szukam tu jakiegoś głębszego przesłania, a może jednak nie.

Gdy pod koniec powieści następuje całkowity obrót spraw — przyznam szczerze, że nie tego się spodziewałam. Byłam kompletnie zaskoczona, nie wiedziałam, co się dzieje. I samo zakończenie. Zaraz po przeczytaniu stwierdziłam, że jest bez sensu. Jednak po głębszym przemyśleniu uznałam, że takie otwarte zakończenie wcale nie było takie głupie. Dzięki niemu nadal pozostaliśmy w tej atmosferze niepewności.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarki, ale na pewno jeszcze sięgnę po jej pozostałe powieści. A Wam z całego serce polecam tę powieść, jeśli nie boicie się książki, przy której przejdą Was ciarki!

37 komentarzy :

  1. Ta książka jest przede mną. :) Czeka w bibliotecznym stosiku na swoją kolej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio widziałam książkę w Dedalusie, ale nie wiedziałam czy zakupić, czy nie. Po Twojej recenzji teraz bardzo żałuję, że nie kupiłam. Następnym razem, jak mi się uda znowu być w tej księgarni, to z chęcią ją przygarnę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze będzie okazja :) Sama zakupiłam ją przypadkiem, kiedyś na promocji w Empiku za grosze ;)

      Usuń
  3. Nie czytam, nie znam, nie wiem czy sięgnę - ale uwielbiam grafikę na okładce. Jest cudowna <3 Surrealizm jest fajny ;D
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, okładka jest niesamowita! Gdyby nie ona, pewnie w życiu nie zwróciłabym uwagi na tę pozycję :)

      Usuń
  4. Okropnie ciekawi mnie twórczość tej autorki. Sporo osób poleca zarówno panią Katarzynę (moją imienniczkę! :D), jak i "Drugą szansę". Jestem też ciekawa tematyki poruszanej w tej powieści. Mam nadzieję wkrótce dorwać ją w bibliotece. :)

    Zapraszam na recenzję "Dawcy"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też słyszałam dużo dobrego o tej pisarce, dlatego też miałam duże oczekiwania co do jej twórczości, na szczęście się nie zawiodłam :)

      Usuń
  5. ja niestety jeszcze nie czytałam, ale słyszałam o tej autorce. Książka wydaje się naprawdę dobra i myślę, że niedługo po nią sięgnę.
    Kochana, świetna jest ta recenzja. Zostaje z tobą na dłużej :)
    Pozdrawiam z całego serduszka i zapraszam do siebie <3
    Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dobra, zdecydowanie :)
      Dziękuję Ci bardzo ♥

      Usuń
  6. Muszę przyznać,że okładka troszeczkę mnie przeraża. Treść wydaje się być interesująca, więc chętnie zapoznam się z piórem tej autorki :)
    Pozdrawiam cieplutko <3
    http://zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka faktycznie może sprawiać wrażenie przerażającej, tym bardziej, że idealnie pokazuje treść :)

      Usuń
  7. Zakochałam się w cytatach i jedno jest pewne w poniedziałek ide do księgarni zamówić ta ksiązkę :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że Tobie także się spodoba :)

      Usuń
    2. Tak, cytaty potrafią zainteresować i zachęcić do przeczytania całości :)
      Pozdrawiam
      Zając z Zajęczej Nory

      Usuń
  8. Moja przyjaciółka czytała tą książkę i bardzo jej się podobała. Nawet powiedziała, że mi ją pożyczy ( a ona jest z tych osób, które nie pozwalają się dotykać do ich książek), więc na pewno ją przeczytam. Takiej okazji nie zmarnuję ;)
    Poza tym fabuła wydaje się intrygująca i już nie mogę się doczekać, by zapoznać się z Adamem :)
    Pozdrawiam Tris *.* z http://hopebravestory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że Tobie także przypadnie do gustu :)

      Usuń
  9. Czytałam i mam zgoła inną opinię niż Ty. Męczyłam się przy tej powieści niemiłosiernie, a zakończenie przewidziałam już w połowie. A Julcia bardzo, ale to bardzo mnie irytowała. No dobrze, przyznaję, nie zwróciłam uwagi na to co Ty, czyli na to, że nasi bohaterowie otrzymywali proszki. Jednak ten fakt nie zmienił jakoś drastycznie mojej opinii o tej książce. Dla mnie to dalej jest słaby średniak.
    Mimo to cieszę się, że "Druga szansa" Ci się spodobała :)

    Pozdrawiam
    Arancione z bloga KsiążkoholizmPostępujący :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci, że wyraziłaś swoją opinię :) W końcu każdemu podoba się co innego ;)

      Usuń
  10. Czytałam tą książkę i bardzo mi się podobała :) Tak samo jak ty, bardzo polubiłam Adama, mimo że niezłe z niego było ziółko :P. I ta cała dziwna atmosfera ośrodka...chwilami naprawdę nie miałam pojęcia, komu Julia może ufać, a komu nie. Na początku byłam zła na autorkę za to otwarte zakończenie, ale dzięki niemu książka nabrała jeszcze większej tajemniczości :) Pozdrawiam /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, Adam to także niezłe ziółko :D No a otwarte zakończenie ma swoje plusy i minusy :)

      Usuń
  11. Nie czytałam tej książki, ale słyszałam o autorce same dobre słowa;D Jak widzę nie bez przyczyny:)Może kiedyś sięgnę:)
    Przewodnik Czytelniczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także slyszałam dużo dobrego o pani Miszczuk i faktycznie nie dziwię się tym opiniom, bo autorka naprawdę ciekawie pisze :)

      Usuń
  12. Czytałam powieść i było to moje pierwsze z autorką. Przyznam, że byłam pozytywnie zaskoczona. Nie spodziewałam się takiego zakończenia, które było ciekawe. Klimat książki podobał mi się i to bardzo, był taki ciemny? no nie wiem jak go nazwać mam nadzieję, że rozumiesz :D No i Adam, chyba moja ulubiona postać z Drugiej szansy:) Mimo tego, że czytałam ją jakiś czas temu to i tak dosyć dobrze ją zapamiętałam, co jednak świadczy o tym, że mnie zaskoczyła:) Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, klimat jest taki specyficzny :)
      Książka faktycznie zapada w pamięć, więc nie dziwię się, że nadal o niej pamiętasz ;)

      Usuń
  13. Kurczę, jeszcze nie czytałem. Ale widzę że polska autorka i ciekawa pozycja, więc na pewno się za do zabiorę :D Dziękuję za tę recenzję
    Pozdrawiam
    Zając z Zajęczej Nory

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, pozycja warta zapoznania, a w dodatku napisana przez Polkę :)

      Usuń
  14. "Ja, diablica" tej autorki przypadła mi do gustu i muszę w końcu sięgnąć po dalsze części. A "Druga szansa" też intryguje, więc może dam się skusić. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam wiele dobrego o tej trylogii "Ja, diablica", więc chętnie się z nią zapoznam :)

      Usuń
  15. Z chęcią bym po nią sięgnęła ;)) tego typu książki lubię.
    The balance of my life

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy już kiedyś sięgniesz, mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)

      Usuń
  16. Brzmi naprawdę bardzo interesująco! Cytaty też potrafią skusić, ale to otwarte zakończenie trochę mnie zraża. Jakoś tak nie lubię nie dopowiedzeń na sam koniec, chociaż jest to specjalny zabieg autora żeby zostawić taki niedosyt, mieszane uczucia.. I nigdy nie wiem czy mi się to podoba czy nie ;p

    Pozdrawiam
    Rav http://swiatraven.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam tę książkę dawno temu i polubiłam styl pisarki. "Druga szansa" jest zupełnie inna, może nawet lepsza niż wcześniejsze powieści Miszczuk, choć trudno porównać coś takiego z romansem paranormalnym :)
    Nie znoszę otwartych finałów, jednak akurat tutaj nie czułam irytacji.

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę sięgnąć po tą książkę, koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sama nie wiem, może kiedyś się skuszę, ale nie teraz. Tyle książek do przeczytania... XD
    Buziaki,
    StormWind :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam jedną recenzję tej książki i bardzo mnie zaskoczyła,a twoja jeszcze się do tego dołożyła. Nie wiedziałam że ta pani pisze książki o takiej tematyce. Julia i Adam piękne polskie imiona <3 Będę przeszukiwać biblioteki w moim mieście tylko po to by znaleźć tę książkę. Musze ją przeczytać.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  21. Wciąż nie rozumiem zakończenia. ..a przeczytałam na jednym tchu calosc

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka