poniedziałek, 7 grudnia 2015

„Hopeless” - Colleen Hoover

źródło
Informacje o książce:
TYTUŁ: Hopeless
AUTOR: Colleen Hoover
TŁUMACZENIE: Piotr Grzegorzewski
WYDAWNICTWO: Otwarte
ILOŚĆ STRON: 424


Wmawiam sobie, że to był tylko zły sen, i oddycham. Oddycham po to, żeby się upewnić, że jeszcze żyję, ponieważ to wcale nie wygląda na życie.






Pewnie nigdy nie sięgnęłabym po tę pozycję, ale wypożyczając lekturę na polski ze szkolnej biblioteki, zobaczyłam ją - leżała jakby nigdy nic wśród innych polecanych książek. Więc wzięłam, co mi szkodzi. To był odruch.

O Colleen Hoover jest teraz dość głośno. Autorka powieści New Adult szybko zdobyła sympatię polskich książkoholików i skradła serca wielu czytelniczek. 
Jednak czy skradła moje serce?

Sky zawsze uczyła się w domu, a jej mama (Karen) była przeciwniczką technologii, dlatego dziewczyna wychowywała się bez telewizora, komputera oraz telefonu. Sky przyjaźni się z Six i to z jej pomocą udało się jej namówić  Karen, by pójść do normalnej szkoły. Jednak Six wyjeżdża, a Sky zostaje z tym wszystkim sama. Niestety niezbyt dobra reputacja przyjaciółki spowodowała, że nastolatka nie została zbyt przychylnie przyjęta w nowym środowisku. I nagle poznaje Holdera. Tajemniczego, acz przystojnego chłopaka, o którym krąży mnóstwo niezbyt pozytywnych plotek. Co z tego jest prawdą? Sky nie wie, jednak intrygujący młodzieniec nie zamierza zniknąć z jej życia.

Z początku książka wydawała mi się schematyczna, taka zwyczajna historia skupiona wokół wątku romantycznego. Jednak cały czas czułam, że w tej powieści znajdę coś więcej. Przewracałam kolejne strony, czekając na jakieś kulminacyjne wydarzenie. A gdy to się stało, lawina emocji wylała się z kart tej książki. I spłynęła prosto na mnie.

Pani Hoover doskonale wie jak wywołać odpowiednie emocje u czytelnika i cały czas to robi. Nie da się przeczytać tej lektury bez odczucia niepokoju, strachu czy lęku. Jednak autora potrafi wciągnąć nas także w wir szczęścia i wzruszenia.

Zaskakująca ilość niespodziewanych zdarzeń doprowadziła do tego, że wielokrotnie moje serce zabiło troszkę szybciej. Wszystkie powiązania w książce zostały idealnie dopracowane.

Bohaterowie nie są jacyś bardzo oryginalni, podobnych znajdziemy w wielu innych książkach. Jest to jednak ten typ bohaterów, których nie da się nie polubić, a czytelnik kibicuje im od pierwszej, aż do ostatniej strony.

„Hopeless” to niezwykła pozycja i wcale nie dziwię się, że cieszy się tak dobrą opinią. Pani Hoover potrafi zaskoczyć czytelnika, a także poruszyć niezwykle poważne tematy w książkach, które czyta się jednym tchem. Jestem ciekawa czy inne jej książki zachwycą mnie równie mocno, jak ta.

18 komentarzy :

  1. Nie czytałam tej książki, ale myślę, że kiedyś zapoznam się z tą historią :D
    Buziaki :*
    http://fantastyczneksiazkix3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrób to koniecznie! Ja się zbyt długo opierałam :)

      Usuń
  2. Muszę ją w końcu dorwać, ale mam wątpliwości, bo albo są pochlebne opinie albo wręcz przeciwnie :/ No nie wiem... Pozdrawiam :*
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie najlepiej będzie jak przeczytasz i wyrobisz sobie własną opinię :) Chociaż jeśli będziesz mieć wygórowane oczekiwania to możesz się troszkę rozczarować, ja od tej książki nie wymagałam za wiele, więc może to dlatego byłam tak pozytywnie zaskoczona :)

      Usuń
  3. Nie mogę się zabrać jakoś za czytanie książek tej autorki ale nadrobie to!
    Pozdrawiam, pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, a nuż Ci się spodoba styl autorki :)

      Usuń
  4. Nie czytałam, a opinie są skrajnie, więc nie wiem czy mam po nią sięgać, ale muszę spróbować, choć spotkanie z tą autorką miałam już przy maybe Someday i raczej między nami nie zaiskrzyło. Odrzuciłam książkę po krótkim czasie. Pozdrawiam :*
    Ps. Zostałaś otagowana do Liebster Blog Award ;)
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że mi Maybe Someday się podobało, ale nie uważam tego za jakąś wspaniałą książkę. Dlatego może do Hopeless miałam naprawdę niskie oczekiwania, więc pewnie dlatego książka mnie zaskoczyła na duży plus.
      Dziękuję za nominację ^^

      Usuń
  5. Bardzo mi się podobała :) Nie oczekiwałam niczego wiele, ale się po prostu w książce zakochałam.

    PS. Wiem, że dopiero zaczynasz, ale ode mnie doradzę Ci, żebyś więcej się rozpisywała i bardziej uzasadniała swoje opinie na temat danego elementu książki. A przynajmniej ja takie recenzje preferuję.

    Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę ^^ ja raczej preferuję krótsze recenzje, ale faktycznie postaram się trochę dokładniej uzasadniać swoje stanowisko dotyczące danej książki :)

      Usuń
  6. Po Twojej recenzji mam na tę książkę ogromną ochotę! :)
    A tak na marginesie - okładka jest jak dla mnie okropna ;-;
    Pozdrawiam cieplutko (i zapraszam do mnie, tak przy okazji)
    Muminek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie dużo osób się zachwyca tą okładką, a ja uważam podobnie jak Ty :)

      Usuń
  7. Choć nie jestem sympatyczką New Adult, intryguje mnie fabuła tej powieści, myślę, że użycie przez Ciebie słowa "mistrzostwo" nie było tu przypadkiem. Może kiedyś, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto spróbować, może akurat ta książka przypadnie Ci do gustu! :)

      Usuń
  8. Książka, która poruszyła mnie dogłębnie! Zgadzam się, że zwrotów akcji ma co niemiara, a to oczywiście wielka zaleta ;) Mam również w planach "Maybe someday" tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Maybe someday" podobało mi się mniej, również było dobre, ale nie dostarczyło mi tylu emocji, co "Hopeless" :)

      Usuń
  9. Czytałam tą książkę chyba już rok temu. Bardzo mi się spodobała. Chyba nigdy wcześniej nie czytałam powieści o takiej tematyce, to było dla mnie coś nowego. Też to była jedna z pierwszych książek, które czytałam i miała tak obrazowe pewne sceny. Trochę czułam się dziwnie jak to czytałam. Wolałabym bez takich szczegółów, no ale autor nie sługa.
    Chętnie jeszcze kiedyś powrócę do tej książki, bo czytało się ją bardzo szybko i przyjemnie.
    Gdybym jednym słowem miała określić tą powieść to byłoby to słowo "mocna".
    "Jedną z rzeczy, za które kocham książki, jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały. To niesamowite, ponieważ nie można tego zrobić w prawdziwym życiu. [..] Niezależnie od tego, co się dzieje, życie toczy się dalej, czy ci się to podoba, czy nie, i nigdy nie możesz pozwolić sobie na to, żeby się zatrzymać i po prostu złapać oddech." - ten cytat bardzo mi się spodobał i jest taki prawdziwy.
    Mam w planach przeczytać inne książki tej autorki ;)
    Pozdrawiam Tris *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie słowo "mocna" bardzo dobrze określa tę książkę!
      A cytat jest piękny, taki prawdziwy :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. To motywuje do dalszej pracy :)
Możesz zostawić link do siebie, na pewno w wolnej chwili wpadnę!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka